Religijność jako choroba

Miejsce gdzie nauka i duchowość stają się jednym.
Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Religijność jako choroba

Postautor: Kocur » 5 marca 2015, o 12:21

Za wiki:

"Nerwica natręctw - zaburzenie psychiczne z grupy zaburzeń lękowych charakteryzujące się występowaniem u chorego natrętnych (obsesyjnych) myśli oraz/lub zachowań przymusowych (kompulsyjnych). W ICD-10 zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne klasyfikuje się jako F42; oznaczenie jako F42.0 oznacza ZOK z przewagą myśli obsesyjnych, a F42.1 z przewagą czynności natrętnych (rytuałów).

Obsesjami nazywa się występowanie u chorego irracjonalnych myśli, które pojawiają się w świadomości automatycznie i powodują u pacjenta cierpienie oraz chęć uwolnienia się od nich (ten element a raczej jego brak sprawia, że religia oficjalnie nie jest ZOK - przyp Kocur). Myśli najczęściej dotyczą przemocy, religii czy seksualności.

Kompulsje (inaczej rytuały) to czynności, które chory wykonuje w celu zapobiegnięcia jakiemuś wydarzeniu, które miałoby się dokonać, jeśli dana czynność nie zostanie wykonana (oraz żeby dokonało się jakieś jeśli zostanie wykonana - przyp Kocur).

Osoby doświadczające obsesji i kompulsji zdają sobie sprawę z irracjonalności swoich myśli i zachowań (co różni obsesje i kompulsje od urojeń), jednak z powodu lęku są one zmuszone do wykonywania określonych czynności (czyli religie to nie kompulsje a już urojenia ponieważ pacjent nie zdaje sobie sprawy z irracjonalności - przyp Kocur)."

Poza tym objawy religijności pasują też do objawów schizofrenii.

Poza tym religia wiąże się z oddawaniem zbytniej odpowiedzialności na zewnątrz (wyimaginowanemu Bogu) lub ze zbytnim przejmowaniem odpowiedzialności (myślenie, że Bóg czegoś konkretnego ode mnie wymaga).

Podstawy bycia wierzącym:
Ludzie zaczynają wierzyć w religię pod wpływem różnych bodźców. Najczęściej jest to wpływ psychomanipulacji z zewnątrz - od rodziny, kościoła. Jest to swoiste przejmowanie zaburzeń z otoczenia. Czasem religijność jest reakcją na inne choroby dlatego ciężko rozróżnić czy ktoś zachorował przez religię czy też wcześniejsze objawy wywołały nowe czyli religijność. Ludzie zaczynają wierzyć żeby przykryć swoje wyrzuty sumienia (wiara w religię daje im złudne poczucie, że są dobrzy), lęk przed samotnością ("nie będzie ze mną nikogo ale Bóg mnie kocha"), lęk przed śmiercią ("po śmierci dalej będę żył"). Jest to też tęsknota za rajem, która moim zdaniem jest zakodowana w podświadomości i bierze się z okresu życia płodowego. Bierze się też z klęsk i niepowodzeń życiowych, chorób. Religia jest wtedy szukaniem ostatniej nadziei, obroną przed świadomością, że już nigdy nie będzie dobrze (czyli tłumione oddanie odpowiedzialności bowiem w wielu przypadkach da się ją na powrót przejąć i zająć własnym życiem, z kolei ludzie modląc się próbują przenieść odpowiedzialność na siły nadprzyrodzone, Boga).

Jednym z najgorszych zaburzeń jakie niesie za sobą religia są zaburzenia poznawcze i dysonans poznawczy między doznawaną rzeczywistością a wierzeniami. Ludzie wierzą w to, że Bóg jest wszechmogący, miłosierny i sprawiedliwy a to wszystko w połączeniu z tym jaką obserwujemy rzeczywistość powoduje wspomniany dysonans. Następuje wtedy przeniesienie winy za całe zło na człowieka co jest przeszkodą w budowaniu zdrowej samooceny, poczucia własnej niewinności i czystości. Relacje z innymi ludźmi są zaburzone. Osoba dotknięta chorobą religii głosi swoje dogmaty i próbuje przekonać do nich innych (poczucie wyalienowania spowodowane religią jest zaspokajane w religijnych wspólnotach, gorzej mają wyznawcy mniejszych religii i sekt ale ci z kolei mają łatwiejszą drogę do uświadomienia sobie, że tkwią w błędzie i większą motywację do wyjścia z tego). Takie przekonywanie jest dowodem na niepewność swoich poglądów i kompulsywny przymus udowodnienia innym (i zarazem sobie), że ma się rację. Osoby dotknięte chorobą religii mają silne przekonanie, że to w co wierzą jest prawdą a jednocześnie odczuwają silny dysonans poznawczy stykając się z naukowymi i racjonalnymi argumentami. Próbują to tłumić, szufladkować ludzi niewierzących w to co oni (źli ludzie, debile, kierowani demonami i szatanem). Takie osoby nie patrzą na świat analitycznie i racjonalnie lecz na każdym kroku próbują udowodnić sobie samemu prawdziwość swojej wizji świata.

Katolicy na dodatek stosują negatywne afirmacje podkreślając na każdym kroku swoją winę, nieczystość, grzechy, małość. Jednocześnie część z nich przyjmuje postawę wojowniczą i stara się walczyć z innymi poglądami. Powstaje wtedy http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5 ... utorytarna
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Religijność jako choroba

Postautor: Niewinny » 13 marca 2015, o 17:35

Religijność to tak jak duchowość.
Myślisz że jest duża różnica czy ktoś wierzy w czakramy czy w Jezusa Chrystusa?

Ja ludzi religijnych szanuje.

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Religijność jako choroba

Postautor: Kocur » 15 marca 2015, o 03:39

Myślę, że rozwój duchowy to pozbycie się swoich wierzeń i racjonalne analizowanie danej sytuacji przy jednoczesnym nieprzywiązywaniu się do myśli. Religia to sztywny system wierzeń, wiara w istnienie obiektywnej prawdy, obiektywnego punktu widzenia, systemu "dobrego" dla wszystkich, obiektywnej moralności, wiara w dogmaty. Czyli totalitaryzm.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

kamil.lisowski
Posty: 51
Rejestracja: 8 kwietnia 2015, o 16:58
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Religijność jako choroba

Postautor: kamil.lisowski » 8 kwietnia 2015, o 17:26

Rozwój duchowy to kupa gówna.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Religijność jako choroba

Postautor: Niewinny » 16 kwietnia 2015, o 13:42

kamil.lisowski pisze:Rozwój duchowy to kupa gówna.


:lol:

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Religijność jako choroba

Postautor: Kocur » 16 kwietnia 2015, o 17:14

z przewagą kupy czy gówna?
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.


Wróć do „Nauka i Duchowość”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości