O mistykach - wątpliwości
O mistykach - wątpliwości
Mam pewną wątpliwość, która mnie rrapi od początku; kiedy zacząłem się zajmować literaturą new age. Wszyscy mistycy sprowadzają zagadnienie rozwoju do jednego punktu, mianowicie spełnienie bedzie mozliwe (chociaz zdaje sobie sprawe ze czas przyszly jest tu nie na miejscu) jedynie w chwili obecnej - tu i teraz.. Wilber, krishanamuri, Osho twierdzą, iż aby to urzeczywistnić należy przestać żyć naleciałością z przeszlosi i przyszłosci ( no chyba ze znacie inne koncepcje). Przeszłosc i przyszlosc rozumieją oni jako (sympatie, antypatie, nadzieje i obawy). Ok. Wyobrazacie sobie jak mozna egzystować bez tych drogowskazów?! Wiem ze to tylko rozumowanie. Ale znacie, choc jedną osobę albo jedną ktora twierdzi ze tak egzystuje? Czym taka osoba bedzie sie kierowala? Instynktem odziedziczonym po przodkach-troglodytach? czyli piepszenie i polowanie, bedzie to chyba najbardziej otumaniona osoba na świecie, bezbronna i poddana wplywom ze wszystkich stron.
Re: O mistykach - wątpliwości
Jeszcze jedno. Skoro mistycy odrzucali wspomnienia, aby moc kontemplować. To jezeli Osho byl takim awaterem, to skad u niego to wypluwanie wiedzy. Przeciez w jego przemowieniach pelno cytatów, historii, teorii, doslownie wszystko w jednym. kolejna niekonsekwencja. A jedyna jego obrona to fakt, iż wszystko jest sprzeczne i dwubiegunowe W porzadku tak to mozna wszystko tlumaczyc, najwiekszą bzdurę!
Re: O mistykach - wątpliwości
Na początku trzeba się cofnąć, dlatego musisz odrzucić przeszłość, oni odnosili się do poaczatkujących, a nie do siebie?
Re: O mistykach - wątpliwości
Życie w teraźniejszości nie oznaczania usuwania wspomnień i ucinania myślenia o przyszłości, ale świadomość, że ani jedno ani drugie nie istnieją, są tylko wyobrażeniem.Nie ma więc stresu z nimi związanego i nie kłopoczemy się tak tym i nie wpadamy w myślowe transy ;)
Re: O mistykach - wątpliwości
villah pisze:Na początku trzeba się cofnąć, dlatego musisz odrzucić przeszłość, oni odnosili się do poaczatkujących, a nie do siebie?
Czyli jak sami nie respektowali swoich wytycznych. To w koncy zyli w tej terazniejszosci czy nie?
Dobek pisze:Życie w teraźniejszości nie oznaczania usuwania wspomnień i ucinania myślenia o przyszłości, ale świadomość, że ani jedno ani drugie nie istnieją, są tylko wyobrażeniem.Nie ma więc stresu z nimi związanego i nie kłopoczemy się tak tym i nie wpadamy w myślowe transy ;)
ale jezeli ktos ma traumatyczne wspomnienia, to jak sie tym nie klopotać??? bo chodzi mi nade wszystko o przezycia wielkiej wagi - radosci i traumy. Co wtedy?
Osho wiele rozmyslal nad tym jaki ten chrzescijanizm jest zły, to byla jakas obsesja jego. taki oswiecony a nie mogl sie uwolnic...
Re: O mistykach - wątpliwości
Normalnie.
Traumatyczne wspomnienia istnieją tylko dlatego, że poświęcamy im sporo uwagi. Jeżeli ktoś chce popracować nad tym samemu polecam bardzo Metodę Sedony, pomaga w przepracowaniu takich traum o jakich mówisz.
Jeżeli obsesyjnie nie chwytasz się negatywnych i pozytywnych zdarzeń z przeszłości, życie teraz nie jest problemem
EDIT:
zostaw tego Osho w spokoju. To jest naprawdę mało wartościowa postać na "rynku" RD, bardziej taki kondensator różnych idei i maszyna do mielenia ich aby była strawna dla japiszonów ;)
Traumatyczne wspomnienia istnieją tylko dlatego, że poświęcamy im sporo uwagi. Jeżeli ktoś chce popracować nad tym samemu polecam bardzo Metodę Sedony, pomaga w przepracowaniu takich traum o jakich mówisz.
Jeżeli obsesyjnie nie chwytasz się negatywnych i pozytywnych zdarzeń z przeszłości, życie teraz nie jest problemem
EDIT:
zostaw tego Osho w spokoju. To jest naprawdę mało wartościowa postać na "rynku" RD, bardziej taki kondensator różnych idei i maszyna do mielenia ich aby była strawna dla japiszonów ;)
Re: O mistykach - wątpliwości
Dobek pisze:Normalnie.
Traumatyczne wspomnienia istnieją tylko dlatego, że poświęcamy im sporo uwagi. Jeżeli ktoś chce popracować nad tym samemu polecam bardzo Metodę Sedony, pomaga w przepracowaniu takich traum o jakich mówisz.
Jeżeli obsesyjnie nie chwytasz się negatywnych i pozytywnych zdarzeń z przeszłości, życie teraz nie jest problemem
Mozesz cos wiecej na ten temat powiedziec. Czy to skuteczne? Sam probowales?
Re: O mistykach - wątpliwości
Jasne, próbowałem i dla mnie jest bardzo skuteczna ---->http://www.dobrametoda.com/Sedona/kroki.htm
Re: O mistykach - wątpliwości
Dobek pisze:EDIT:
zostaw tego Osho w spokoju. To jest naprawdę mało wartościowa postać na "rynku" RD, bardziej taki kondensator różnych idei i maszyna do mielenia ich aby była strawna dla japiszonów ;)
japiszonów? To kto jest lepszy? i bardziej strawniejszy, z prawdziwego zdarzenia
Wypróbuje. Dzieki wielkie!Dobek pisze:Jasne, próbowałem i dla mnie jest bardzo skuteczna ---->http://www.dobrametoda.com/Sedona/kroki.htm
Re: O mistykach - wątpliwości
Dobek pisze:Jasne, próbowałem i dla mnie jest bardzo skuteczna ---->http://www.dobrametoda.com/Sedona/kroki.htm
Stosowanie takich metod to głupota
Re: O mistykach - wątpliwości
robinson pisze: japiszonów? To kto jest lepszy? i bardziej strawniejszy, z prawdziwego zdarzenia
Nikt, musisz sam poszukać i ocenić, ja podałbym ci najwyżej listę osobistych preferencji.
Re: O mistykach - wątpliwości
Cały czas szukam i oceniam. Moze jest ktos z kim warto sie za poznac, a kogo nie znam....
Re: O mistykach - wątpliwości
Hmm No to strzeliles.
Re: O mistykach - wątpliwości
Dobek pisze:Życie w teraźniejszości nie oznaczania usuwania wspomnień i ucinania myślenia o przyszłości, ale świadomość, że ani jedno ani drugie nie istnieją, są tylko wyobrażeniem.Nie ma więc stresu z nimi związanego i nie kłopoczemy się tak tym i nie wpadamy w myślowe transy ;)
Świadomość że jedno i drugie nie istnieją czyli co ? Czym ma być ta świadomość ? Wiedzą ?
Jeżeli masz wiedze że przeszłość i przyszłość nie istnieje ale ciągle o nich myślisz to dla ciebie istnieje, i nic ci po twojej wiedzy.
Wróć do „Sylwetki Mistrzów i Drogi Duchowe”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości