Poczucie swojej wartości
- dopieralad
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lipca 2010, o 10:02
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Poczucie swojej wartości
Jak wygląda Twoja samoocena?
W jaki sposób ja wyrażasz?
Jak patrzysz na możliwość związku pomiędzy samooceną, a tym, a jaki sposób myślisz i mówisz o sobie?
Czy dopuszczasz do siebie myśl, że za pomocą słów możesz zmienić swoją samoocenę?
zapraszam do dyskusji
W jaki sposób ja wyrażasz?
Jak patrzysz na możliwość związku pomiędzy samooceną, a tym, a jaki sposób myślisz i mówisz o sobie?
Czy dopuszczasz do siebie myśl, że za pomocą słów możesz zmienić swoją samoocenę?
zapraszam do dyskusji
Re: Poczucie swojej wartości
Moja samoocena życie mi komplikuje, mam tendencje do przedstawiania się poniżej swoich kwalifikacji, wew. przekoananie że nie zasługuje na to byc w czymś dobra, że i tak nie ma sensu próbowac bo najprawdopodobniej się nie uda.
Mam wrażenie że niezależnie od tego ile dyplomów bym nie zdobyła ile kursów nie skończyła to i tak jest to jakąś pomyłką i że to kwestia czasu kiedy moi profesorowie zdadzą sobie z tego sprawę i mnie wyleją.
Wydaj mi się że wewnętrzne przeświadcznie że nie zasługuje np. na dobrą pracę, sprawia że takiej nie dostaje i nie chodzi o brak kwalifikacji ale o obraz siebie samej który przejmują inni. Przy czym mam poczucie wielkiej niesprawiedliwości z jedenje srony, a z drugiej przeświadcznie że wiedziałam że tak będzie.
Czy możliwe jest z punktu widzenia psychologi żeby to się zminiło, czy tylko akceptacja i świadomośc,które w zasadzie nie likwidują problemu.
Mam wrażenie że niezależnie od tego ile dyplomów bym nie zdobyła ile kursów nie skończyła to i tak jest to jakąś pomyłką i że to kwestia czasu kiedy moi profesorowie zdadzą sobie z tego sprawę i mnie wyleją.
Wydaj mi się że wewnętrzne przeświadcznie że nie zasługuje np. na dobrą pracę, sprawia że takiej nie dostaje i nie chodzi o brak kwalifikacji ale o obraz siebie samej który przejmują inni. Przy czym mam poczucie wielkiej niesprawiedliwości z jedenje srony, a z drugiej przeświadcznie że wiedziałam że tak będzie.
Czy możliwe jest z punktu widzenia psychologi żeby to się zminiło, czy tylko akceptacja i świadomośc,które w zasadzie nie likwidują problemu.

- dopieralad
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lipca 2010, o 10:02
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: Poczucie swojej wartości
Dzięki za odpowiedź.
Wiesz, nie ma gotowych odpowiedzi na to, czy jest możliwe cokolwiek zmienić w samoocenie. Mogę pisać tylko o sobie i swoim punkcie widzenia, swoim doświadczeniu.
W moim przypadku było to możliwe i nadal jest możliwe. Niskie poczucie wartości zawsze ciągnęło mnie w dół. Było tak, co zresztą potwierdza moja wiedza z psychologii zmiany i coachingu, że skupiając się na czymś pogłębiamy to. Wyjście z dołka zaczęło się wtedy, kiedy swoją uwagę przerzuciłem na pozytywy i to, co chcę w sobie rozwijać, a nie- co zwalczać.
Mam też doświadczenie z tym, jak bardzo to, co mówię wpływa na moja samoocenę. Zmiana sposobu mówienia i myślenia o sobie zaczęły działać.
Napisałaś interesujące słowa: "wewnętrzne przeświadczenie" - jest to więc Twoje przekonanie. Piszesz też, że akceptacja i świadomość nie likwidują problemu. Mam wrażenie, że ten etap, czyli zauważenie tego masz za sobą i... szukasz tego, co dalej z tym zrobić.
Twoje przekonanie- jeśli wiesz o tym, że je masz, jeśli zauważysz, że jest fałszywe, zaczniesz je podważać. Jednak kolejnym krokiem jest jego zmiana i czasem konsekwentne dłubanie w tym, albo czasem krótkie olśnienie.
Wiesz, nie ma gotowych odpowiedzi na to, czy jest możliwe cokolwiek zmienić w samoocenie. Mogę pisać tylko o sobie i swoim punkcie widzenia, swoim doświadczeniu.
W moim przypadku było to możliwe i nadal jest możliwe. Niskie poczucie wartości zawsze ciągnęło mnie w dół. Było tak, co zresztą potwierdza moja wiedza z psychologii zmiany i coachingu, że skupiając się na czymś pogłębiamy to. Wyjście z dołka zaczęło się wtedy, kiedy swoją uwagę przerzuciłem na pozytywy i to, co chcę w sobie rozwijać, a nie- co zwalczać.
Mam też doświadczenie z tym, jak bardzo to, co mówię wpływa na moja samoocenę. Zmiana sposobu mówienia i myślenia o sobie zaczęły działać.
Napisałaś interesujące słowa: "wewnętrzne przeświadczenie" - jest to więc Twoje przekonanie. Piszesz też, że akceptacja i świadomość nie likwidują problemu. Mam wrażenie, że ten etap, czyli zauważenie tego masz za sobą i... szukasz tego, co dalej z tym zrobić.
Twoje przekonanie- jeśli wiesz o tym, że je masz, jeśli zauważysz, że jest fałszywe, zaczniesz je podważać. Jednak kolejnym krokiem jest jego zmiana i czasem konsekwentne dłubanie w tym, albo czasem krótkie olśnienie.
Re: Poczucie swojej wartości
Może niska samoocena związana jest z działanie nie zgodny ze swoją własną naturą, może zmiana w sposobie życia dała by pozytywne wyniki, co nie jest w gruncie rzeczy takie łatwe
- dopieralad
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lipca 2010, o 10:02
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: Poczucie swojej wartości
Na początku każdy ma jakiś potencjał. Samoocena i jej podstawy w moim odczuciu nie biorą się znikąd,tylko są tworzone na drodze naszych kontaktów z ludźmi. To najbliżsi powodują, na początku życia, czy wierzymy w swoje możliwości, czy nie. "Piękny rysunek" lub "co to za bazgroły" - np.
Potem zaczynamy porównywać się z innymi, szczególnie to, co słyszymy o sobie od najbliższych zestawiamy z tym, co mówią inni.
W końcu zaczynamy mówić o sobie w sposób, który odzwierciedla opinie innych.
I w moim odczuciu tutaj zaczyna się praca z samooceną: mówiąc o sobie oraz myśląc o sobie można wprowadzić zmianę, również w tym, jak patrzą na nas inni.
Prosty przykład, ja taki miałem
:
- wchodząc do kogoś mówisz "czy mogę chwilę poprzeszkadzać?"
za pierwszym razem ok, ale po 10, 20 razie osoba do której mówisz te słowa bierze je za swoje "przyszedł poprzeszkadzać..."
jednak sposoby, za pomocą których sobie dowalamy, są o wiele bardziej subtelne
Potem zaczynamy porównywać się z innymi, szczególnie to, co słyszymy o sobie od najbliższych zestawiamy z tym, co mówią inni.
W końcu zaczynamy mówić o sobie w sposób, który odzwierciedla opinie innych.
I w moim odczuciu tutaj zaczyna się praca z samooceną: mówiąc o sobie oraz myśląc o sobie można wprowadzić zmianę, również w tym, jak patrzą na nas inni.
Prosty przykład, ja taki miałem

- wchodząc do kogoś mówisz "czy mogę chwilę poprzeszkadzać?"
za pierwszym razem ok, ale po 10, 20 razie osoba do której mówisz te słowa bierze je za swoje "przyszedł poprzeszkadzać..."
jednak sposoby, za pomocą których sobie dowalamy, są o wiele bardziej subtelne

Re: Poczucie swojej wartości
Słuchaj twoja samoocena zależy jedynie od Ciebie, bo jak wiesz że działasz zgodnie ze sobą, zgodnie swoimi celami, jesteś świadom pewnej gry, w którą grają ludzie, dążysz do tego konskewentnie, jesteś zrównoważony mętalnie, masz samokontrolę, konsekwencję, inne bzdety, które możesz naprawdę uzyskać dzięki MEDYTACJI. Tylko to nie jest tak, że Ty medytujesz i to przychodzi, musisz medytacja dla mnie osobiście to tylko most, dzięki któemu możesz przejść na drugą stronę,mogę zwiększyć swoją koncentrację i skoncetrować swoją uwagę na rzeczach miłych, mogę zwiększyść swoją kontrolę nad sobą i takie bzdety.
Podsumowując, wszystko siedzi w twojej głowie, jeżli ułożysz sobie tak, że twoja samoocena zależy od innych, to tak będzie, jeżeli ustawisz swój mechanizm, że będzie on zadowolony z realizowanych celów, to i tak będzie.
Medytuj, a wyniki obserwacji, analizy wprowadzaj w życie
Naprawę to jest świetna sprawa, to jest jak gra, a jak nie chcesz to grać, czujesz się nieszczęśliwa, możesz zostać mnichem lub wszechmogącym-jżeli lubisz posuwać szklanki hahha
Podsumowując, wszystko siedzi w twojej głowie, jeżli ułożysz sobie tak, że twoja samoocena zależy od innych, to tak będzie, jeżeli ustawisz swój mechanizm, że będzie on zadowolony z realizowanych celów, to i tak będzie.
Medytuj, a wyniki obserwacji, analizy wprowadzaj w życie

Naprawę to jest świetna sprawa, to jest jak gra, a jak nie chcesz to grać, czujesz się nieszczęśliwa, możesz zostać mnichem lub wszechmogącym-jżeli lubisz posuwać szklanki hahha
- dopieralad
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 lipca 2010, o 10:02
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: Poczucie swojej wartości
piszesz:
i masz rację
Zastanów się jednak nad tym, z czym przychodzisz na świat, w jakim otoczeniu dojrzewasz? Poczytaj choćby o DDA. Nie jest to proste i medytacja nie wystarcza
villah pisze:Słuchaj twoja samoocena zależy jedynie od Ciebie
i masz rację
Zastanów się jednak nad tym, z czym przychodzisz na świat, w jakim otoczeniu dojrzewasz? Poczytaj choćby o DDA. Nie jest to proste i medytacja nie wystarcza
Re: Poczucie swojej wartości
no w otoczeniu zwariowanych ludzi, kiedy zrozumiałem że jestem indywidualnością, oczwiście poruszam się według zasad, jednak nie przykładam do tego już taki dużej wagi, nie dotyka mnie to już tak bardzo. wiem że jak czegos nie osiągnę, to nic się nie stanie, bo i tak nie nada mojemu życiu żadnego sensu, nie stanie się także jak ktoś Cię skrytykuje, jeżeli masz zwiększoną świadomość, poprzez prace nad sobą i praktyke, to już Cię to tak nie dotyka, bo wiesz że jak chcesz być szczęśliwy, to szykuj się na cierpeinie, jeżeli chcesz akcpetacji, MUSISZ ZAAKCEPTOWAC krtykę, która nastąpi NA PEWNO, jeżeli jest światło, musi być ciemność. Porostu trzeba to przyjąć, jeżeli tego nie zrobisz będziesz sobie robił krzywdę, to najlepie się odseparować od społeczności.
Jeszcze 4 miesiące miałem zaniżoną samoocenę, od kiedy praktykuje, potrafię popracować nad swoim iluzjonisycznym szczęściem i wiem, że będzie też bół, choć wiem jak z tym sobie radzić, rzuciłem papierosy, rzuciłem alkohol, zaczełem uprawiać jogging, zdrowo sie odrzywiać, amm więcej energii w ciągu dnia. JEDNAK moge sobie zaniżyć samoocenę jakąś myślą z przeszłość, albo tym, ze coś mi nie wyszło, mam jednak do tego dystans, jak przychodzi coś złego to to akcpetuje, stwierdzam że musiało tak być, stwierdzam, że złe z innego punktu może być dobre.
Jeżeli chcesz szczęścia, szykuj sie na bół, Jezeli chcesz mieć wysoką samoocene,SZYKUJ SIĘ NA DUŻA DAWKE KRYTYKI.
Nie bierz k***a tego do siebie, co mówią ludzie, cokolowiek byś nie robił i tak Cię obsmarują, jeden poda Ci dłoń, drugi rzuci w Ciebie hujem hahah, i to jest takie piękne, ta różnorodność.
Jeszcze 4 miesiące miałem zaniżoną samoocenę, od kiedy praktykuje, potrafię popracować nad swoim iluzjonisycznym szczęściem i wiem, że będzie też bół, choć wiem jak z tym sobie radzić, rzuciłem papierosy, rzuciłem alkohol, zaczełem uprawiać jogging, zdrowo sie odrzywiać, amm więcej energii w ciągu dnia. JEDNAK moge sobie zaniżyć samoocenę jakąś myślą z przeszłość, albo tym, ze coś mi nie wyszło, mam jednak do tego dystans, jak przychodzi coś złego to to akcpetuje, stwierdzam że musiało tak być, stwierdzam, że złe z innego punktu może być dobre.
Jeżeli chcesz szczęścia, szykuj sie na bół, Jezeli chcesz mieć wysoką samoocene,SZYKUJ SIĘ NA DUŻA DAWKE KRYTYKI.
Nie bierz k***a tego do siebie, co mówią ludzie, cokolowiek byś nie robił i tak Cię obsmarują, jeden poda Ci dłoń, drugi rzuci w Ciebie hujem hahah, i to jest takie piękne, ta różnorodność.
: Poczucie swojej wartości
To rzeczywscie nie jest takie proste, medytacja NIE wystarczy, samadhi WYSTARCZYZastanów się jednak nad tym, z czym przychodzisz na świat, w jakim otoczeniu dojrzewasz? Poczytaj choćby o DDA. Nie jest to proste i medytacja nie wystarcza

JAk ktos ma naprawde wysoka samoocene to to, co ludzie powiedza po nim splywa, ale nie tak, ze broni sie i udaje, ze jest twardy, po prostu nie rusza to takiej osoby wcale i nie wywoluje reakcji emocjonalnej.Jezeli chcesz mieć wysoką samoocene
To jest proces automatyczny, emocje i reakcje pojawiaja sie same, gdy nastepuje krytyka, takimi radami nikomu nie pomozesz. Na SILE nie da sie tego stlumic.Nie bierz k***a tego do siebie, co mówią ludzie
Dobre podejscie villa, slyszalem podobne stwierdzenia wiele razy, ale na koncu zamiastcokolowiek byś nie robił i tak Cię obsmarują, jeden poda Ci dłoń, drugi rzuci w Ciebie hujem hahah, i to jest takie piękne, ta różnorodność.
bylo zwyklei to jest takie piękne, ta różnorodność.
a ci co krytykuja niech ku**a spier***, jak im sie cos nie podoba

Nie podoba mi sie NLP, to bardzo mechaniczne podejscie do samorozoju, plytkie, NLP-rzy robią z ludzi robociki, które po pewnym czasie mysla juz tylko w kategoriach NLPowskich technik samorozwoju. Gdzie tu naturalnosc?
M. Ericson na podstawie tego czytalem byl duzo bardziej wyrafinowany i znacznie lepiej rozumial procesy, ktore rzadza ludzmi, niz obecni NLPerzy, ktorzy ze sztuki zrobili przepis na zupe.
Re: Poczucie swojej wartości
moża łapać każdego za język, każdy może mówić własna prawdę, można mówić że prawda nie istnieje, że różnice nie stnieją, gdy to sobie co raz pardzie uświadamiasz, że twoim sensem jest jedynie, to co w tym momencie robisz i wcale nie ma w tym sensu, nie musisz nikomu nic udowadniać, wtedy nie porównujesz sie z innymi ludźmi, nie szukasz akcpetacji na siłe, nie oceniasz siebie. Kiedy budujesz dom, ciesz się każdą wmurowaną cegłą ^^
Re: Poczucie swojej wartości
Samoocena... czego?
ciała?
Czy tego Kim naprawde się jest?
Jeżeli tego drugiego to ocena tu juz nie występuje...
Jeżeli patrzysz na siebie że jesteś np. Kowalskim z takim i innym ciałem i takimi i innym charakterem, to zawsze będziesz poddawał się analizie, gdyz twoje "ja" to tylko Ego, czyli analityczne rozpatrzenie miedzy A i B, prawo albo lewo, dobry lub zły. Czy można zmienić samoocene poprzez myśli, jak najbardziej...
W takich sytuacjach gratuluje kolejnej pułapki!
NLP to wielkie oszustwo tak samo jak cała ezoteryka, to jest kolejny twór mający na celu zmanipulowanie tych co wyszli z religii...
Jak chcecie już czegoś uczyć, to uczcie ludzi co wiecie o Bogu, tego że znajduje się ona w każdym z Nas i każdej rzeczy, jest wszystkim we wszystkim i czeka na każde swe dziecko z ogromna Miłością, gdyż sam jest tym Dzieckiem...
Chcecie uczyć ludzi? To powiedzcie że Bóg jest w Nich Samych i ciągle mówi do was, lecz ludzie go nie słuchają, gdyż nie mogą słyszeć wibracji Miłości, gdyż ona jest wszystkim, a poprzez umysł (narzędzie do sterowania materią, a nie do określania i analizowania) człowiek sam sobie tworzy podziały i więzienia...
Chcecie wysokiej samooceny? To odnajdź Boga w Sobie!
ciała?
Czy tego Kim naprawde się jest?
Jeżeli tego drugiego to ocena tu juz nie występuje...

Jeżeli patrzysz na siebie że jesteś np. Kowalskim z takim i innym ciałem i takimi i innym charakterem, to zawsze będziesz poddawał się analizie, gdyz twoje "ja" to tylko Ego, czyli analityczne rozpatrzenie miedzy A i B, prawo albo lewo, dobry lub zły. Czy można zmienić samoocene poprzez myśli, jak najbardziej...
W takich sytuacjach gratuluje kolejnej pułapki!

NLP to wielkie oszustwo tak samo jak cała ezoteryka, to jest kolejny twór mający na celu zmanipulowanie tych co wyszli z religii...
Jak chcecie już czegoś uczyć, to uczcie ludzi co wiecie o Bogu, tego że znajduje się ona w każdym z Nas i każdej rzeczy, jest wszystkim we wszystkim i czeka na każde swe dziecko z ogromna Miłością, gdyż sam jest tym Dzieckiem...
Chcecie uczyć ludzi? To powiedzcie że Bóg jest w Nich Samych i ciągle mówi do was, lecz ludzie go nie słuchają, gdyż nie mogą słyszeć wibracji Miłości, gdyż ona jest wszystkim, a poprzez umysł (narzędzie do sterowania materią, a nie do określania i analizowania) człowiek sam sobie tworzy podziały i więzienia...
Chcecie wysokiej samooceny? To odnajdź Boga w Sobie!
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/
http://all-right-creation.tumblr.com/
- Tao-Universum
- Posty: 133
- Rejestracja: 16 marca 2010, o 10:52
- Reputacja: 0
Re: Poczucie swojej wartości
Samoocena ciała to drugorzędna sprawa,powiedziałbym nawet że jest to rzecz tylko i wyłącznie nabyta. Gorzej z samoocena swojego wnętrza. Tutaj zawsze mam wielki problem i ta ocena jest bardzo niska.
Jasność - 12 AntyCzakr
Ta książka przeznaczona jest dla niezwykłych czytelników - dla tych, którzy są w pełni odpowiedzialni za siebie i swoje życie, którzy przestali rozglądać się naokoło, szukając przyczyn swoich niepowodzeń.
www.Tao-Universum.pl
Ta książka przeznaczona jest dla niezwykłych czytelników - dla tych, którzy są w pełni odpowiedzialni za siebie i swoje życie, którzy przestali rozglądać się naokoło, szukając przyczyn swoich niepowodzeń.
www.Tao-Universum.pl
Re: Poczucie swojej wartości
Zbyt duże znaczenie książką zewnętrznym nadałeś, a piękno jest wewnątrz, wystarczy go dostrzec, stąd ten problem...
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/
http://all-right-creation.tumblr.com/
Re: Poczucie swojej wartości
Problem z samooceną i poczuciem własnej atrakcyjności jest taki, że najczęściej potrzebujesz dowodów, które potwierdzają dane określenie. Przykładowo - jeśli uznajesz się za atrakcyjne "ciacho", to większość przypadków wymaga dowodów na to, że nie jesteś nieatrakcyjny. Jeśli uważasz się za miłego, potrzebujesz dowodów na to że nie jesteś niemiły. A tutaj jest kłopot, bo to domek z kart i takie dowody to bardzo słaba podstawa dla pewności siebie i miłości do swojego ja.
Może by zacząć odrzucać myśli pod tytułem "Można być atrakcyjnym lub nie", albo "Moja pewność siebie zależy od tego jak wyglądam/za kogo się uważam" ? Warto nad tym pomyśleć, bo ładowanie w siebie masy pozytywnych przekonań wymaga potwierdzenia tego w rzeczywistości, inaczej przekonania nie utrzymasz. A pewność siebie oparta na świecie zewnętrznym to, wybaczcie określenie, g*wno w ładnym opakowaniu - na zewnątrz wygląda super, ale w środku jest coś nieodpowiedniego
Pozdrawiam
Może by zacząć odrzucać myśli pod tytułem "Można być atrakcyjnym lub nie", albo "Moja pewność siebie zależy od tego jak wyglądam/za kogo się uważam" ? Warto nad tym pomyśleć, bo ładowanie w siebie masy pozytywnych przekonań wymaga potwierdzenia tego w rzeczywistości, inaczej przekonania nie utrzymasz. A pewność siebie oparta na świecie zewnętrznym to, wybaczcie określenie, g*wno w ładnym opakowaniu - na zewnątrz wygląda super, ale w środku jest coś nieodpowiedniego

Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości