Teza o sensie życia się nie broni

Droga świadomości - Inspiracje, teksty i artykuły.
Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Teza o sensie życia się nie broni

Postautor: Kocur » 21 września 2015, o 21:17

Ci, którzy mówią, że życie ma sens nie mają nigdy żadnego uzasadnienia tych twierdzeń. Ci, którzy mówią, że życie jest największą wartością (wartością samą w sobie) nie potrafią tego uzasadnić i ignorują cierpienie. Ci, którzy mówią, że cierpienie to iluzja, ignorują realne uczucia i fakty, z których uczucia wynikają. Ci, którzy nie wiedzą co odpowiedzieć tworzą chore idee i filozofie, które nie rozwiązują problemu i mogą tylko bardziej zdołować kogoś kto faktycznie szuka odpowiedzi na te pytania. Faktycznie głupia wiara w Boga, bez zadawania pytań, to rozwiązanie dla leniwych intelektualnie. To jednak działa i jest dobre dla jednostki (dobre opium), o ile nie zadaje sobie ona pytań.

Pewien smutny człowiek w depresji poszedł z wizytą do oświeconego mistrza.
- Co cię sprowadza? - spytał mistrz.
- Szukam sensu życia.
- Sensu życia? A co to takiego? - zapytał zdziwiony mistrz.
- Sens życia to coś takiego, że jak go poznam, to nie będę już pytał po co żyć.
- W takim razie po co pytasz? - zapytał retorycznie guru.

Na takim myku opierają się przypowieści o oświeceniu - to jest przecież sofistyka. Tymczasem chodzi tu o odpowiedź na pytanie o sens życia - taka odpowiedź nie istnieje.

Skoro to wiemy, to po co ludzie żyją? Bo pewne rzeczy sprawiają im przyjemność, bo mają instynkt samozachowawczy, bo większość śpi w matriksie wierząc w różne "sensy", które nie są sensem. Czy przebudzenie ma polegać na powrocie do tego snu, tylko bez utożsamiania się z postacią, w której jest uwięziona świadomość danej osoby?
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

nikt
Posty: 368
Rejestracja: 4 marca 2009, o 11:25
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Teza o sensie życia się nie broni

Postautor: nikt » 23 września 2015, o 09:29

siedzę sobie teraz przed monitorem i popijam kawkę :) ,na kolana wskoczył mi właśnie kot.
Łasi się futrzak ,wierci,ogólnie przeszkadza,więc go wygłaskałem :lol:
Dla mnie to bez sensu,dla niego coś znaczy.Ale czy on to rozpoznaje?

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Teza o sensie życia się nie broni

Postautor: Kocur » 23 września 2015, o 14:34

Raczej nie, bo miotają nim instynkty jak demony opętanym, albo wódka alkoholikiem :D

Nieświadome osoby i zwierzęta cierpią z powodu braku kontroli nad swoim życiem, a świadome osoby cierpią z powodu wyboru między brakiem kontroli, a kontrolą tworzącą przymus i wyrzeczenia. W żadnej ze ścieżek nie ma sensu. Chyba, że chodzi o ścieżkę do nosa, to może trzeba się zastanowić czy to nie jedyna opcja jaka mi pozostaje :D
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

: Teza o sensie życia się nie broni

Postautor: Niewinny » 23 września 2015, o 17:29

Kocur pisze: Faktycznie głupia wiara w Boga, bez zadawania pytań, to rozwiązanie dla leniwych intelektualnie. To jednak działa i jest dobre dla jednostki (dobre opium), o ile nie zadaje sobie ona pytań.


Głupia tak, dlatego polecam mądrą.

JamesonWithApple
Posty: 203
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 14:38
Reputacja: 0

Re: Teza o sensie życia się nie broni

Postautor: JamesonWithApple » 4 października 2015, o 11:23

życie nie ma sensu, jedyna prawda.. jedynym celem jest spełnianie pragnień i wyrażanie własnej indywidualności, czyli życie dla życia..
co do drugiego to też, życie nie jest największą wartością tylko jedyną wartością w określonych przypadkach bo tylko to posiadamy..


Wróć do „Świadomość”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości