Psychiczny wampiryzm

Droga świadomości - Inspiracje, teksty i artykuły.
aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 23 września 2014, o 22:38

Full Moon pisze:
villah pisze:@Full ja nie traktuje umysłu, jako indywiduum w każdym człowieku tylko jako całość. uważam że umysł czerpie wiedzę również ze złych uczynków, z porażek, z degeneracji,a co idzie za tym również w tym kierunku się roziwja. Tak samo nie wierze ze mam jaki kolwiek umysł, jest jeden wielki umysł. wierze także że myśli nie są tworzone w mózgu, mózg je tylko odbiera, jest anteną :) trzeba dobrze nastroic własną antenę, żeby odbierała tylko dobre fale :)


Tak też można patrzeć :) Wszystko zależy od punktu widzenia i od tego z jakiego modelu w danym momencie korzystamy, który jest najlepszy dla zobrazowania danego zjawiska. Lecz oczywiście w ten sposób też można patrzeć i to dla mnie też ma sens. :)


Czyli możemy być jednocześnie kamerą telewizyjną i zestawem telewizyjnym - kamera koduje obraz i dźwięk, telewizor odkodowuje ten przekaz?
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.

aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 24 września 2014, o 01:14

Kocur pisze:
Nie wierzę ale w tym przypadku się z nią zgadzam nie dlatego, że tak powiedziała tylko dlatego, że ja sam tak wtedy myślałem. Gubiły mnie zawsze 2 rzeczy - przymus poznania prawdy i kojarzenie faktów, duża koncentracja i dobra pamięć, myślenie oparte o porównania i negowanie tego co dla ludzi wydaje się oczywiste bo tak się utarło. No i niestety lenistwo w typowo ziemskich sprawach co dawało mi jeszcze więcej czasu na rozkminy.


Tak ale tu akurat opierasz na własnym doświadczeniu,i trudno je tak po prostu przekładać na ogół.
I skoro badania dla dużej liczby osób pokazują wyraznie zupełnie coś innego to znaczy to należałoby uznać Twój przypadek jako wyjątek.
No ale nie wiem czy robiła Ci jakieś testy na inteligencję.


Kocur pisze:To była akurat teoria o implantach energetycznych w duszy. Reptilianie to byłaby rasa, która nas stworzyła lub zniewoliła duchowo. Patrząc na świat pełen cierpienia i bezsensu to mi się wtedy zgadzało.


Swiat jest pełen cierpienia ponieważ każdy z nas posiada ten pierwiastek zła i zależy to od warunków jak ono się uaktywni.Poza tym nie jesteśmy wstanie uchronić się przed jakimiś zdarzeniami.
A jeśli o innych zniewoleniach mówimy to wynika ono z naszej przeszłości(zwłaszcza dzieciństwo) środowiska,poszczególnych zdarzeń. Wtedy ulga następuje przez świadomość,zrozumienie tego mechanizmu.
Dlaczego Reptilianie mieliby nas stworzyć? A pózniej zniewolić?
Natomiast są tacy psychologowie co uznają coś takiego jak zniewolenie duchowe:
http://warszawa.pcts.pl/arts/TRANS-OPET ... a1-29.html
Albo Prof Morabito czymś takim się zajął: http://poschodkach.osdw.pl/ksiazka/Mora ... 05602044KS


Kocur pisze:Teraz już nie mam tych przekonań o wcieleniach. Te teorie były oparte jedynie o swoją nieobalalność ale tak też jest z solipsyzmem co nie oznacza, że odzwierciedla on prawdę.

Guru faktycznie tylko mieszają zamiast ułatwiać, tu się zgadzam w 100%


Tak ale tu nie chodzi tylko o guru a inne treści które na internecie są często fałszywe a my je wchłaniamy.
Jak więc rozpoznać i na ile rozpoznać co jest prawdą a co fałszem?

Więc nie chodzi mi o wcielenia akurat ale w ogóle obecne Twoje przekonania tzn na ile możesz być ich pewny.


Kocur pisze:Ale czekają na szczęście po śmierci a tu i teraz jest cierpienie. Poza tym to jest bez sensu, że Bóg miałby nam dawać to życie skoro potem jest życie wieczne. Jeśli mamy poznać dobro i zło to skutkiem wygnania z raju musi być reinkarnacja. Bez tego nie ma to żadnej logiki i aż dziwne,że ludzie w to wierzą. Gdyby nie ocenzurowali Biblii wywalając z niej reinkarnację żeby móc straszyć piekłem może chrześcijaństwo miałoby sens.


Cyt:
'' Jeśli żyjesz pełnią życia w aktualnej chwili i aktualnym miejscu, żyjesz życiem wiecznym, tu i teraz.''

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i- ... becna.html

Wręcz każdy powinien dążīć do szczęścia już teraz i tego przecież chrześcijaństwo nie zabrania a nawet zaleca.
Dalej to nie wiem i w teologię nie wchodzę i na co innego zwracam uwagę.
A co do tego czy pisało coś o reinkarnacji czy też nie to musiało by istnieć wcześniejsze zachowane zródło od tej wersji oficjalnej żeby to orzec.
Pewnie to sprawa dość skomplikowana.
poza tym to naprawdę trzeba mieć niezłą wiedzę historyczną i nie tylko żeby coś w tych tematach coś wyrokować.
Wiele artykułów czy książek odnoszących sie do tego typu spraw zawiera błędy,czy też jest to jakaś niewiedza autora czy manipulacja.




[/quote]


Kocur pisze:Bo podświadomość właśnie tak działa, że porównuje obiekty i teorie w czasie rzeczywistym. Do spostrzeżenia tego doprowadziła mnie akurat samoobserwacja. Z każdym musisz się porównywać, tak samo jak porównujesz smak jedzenia, muzykę - to jest poza świadomością ale dostajesz do niej impuls o podjętej decyzji np te winogrona są dobre, ta piosenka jest średnia, ta dziewczyna jest piękna itd :) Dlaczego jest piękna? Bo mózg porównuje samice i wybiera te, które mu pasują a Ty dostajesz impuls w wiadomej postaci. Jeśli pan Zdzichu kradnie to automatycznie czujesz się uczciwy bo nie kradniesz. To są tak oczywiste automatyzmy, że chyba nie muszę tego tłumaczyć i udowadniać. Bez tego mechanizmu Twój mózg nie mógłby funkcjonować. Mózg przetwarza ileś tam milionów czy miliardów informacji na sekundę, jak zjesz jakiś psychodelik wywołujący halucynacje to zobaczysz na własne oczy namiastkę tych procesów :D


Tak ale przecież nie będziesz się porównywać z czymś bardzo odległym jak np ptak, a Bóg to coś zupełnie trudnego do wyobrażenia. Nawet przez głowę by mi nie przeszło żeby się znim porównywać a jego forma musi odbiegac daleko od naszych wyobrażeń i możliwości poznawczych. Pewnie w innych wymiarach a może być stanem jakiejś energii czy czymś innym .Jakaś wyższa świadomość.Może być tak że jesteśmy jego cząstką i że niebo to on i jest to w innym wymiarze i odczuwalny w jakichś głębszych stanach.
Ale to są tylko takie rozkminki.

Kocur pisze:Nie muszę niczego przyjmować. Moje wartości moralne i reguły wynikają z mojego wnętrza a nie społecznych reguł, które przeważnie są głupie i łamane. One są ustalane tylko po to żeby ludzie czuli, że je łamią. Im więcej zakazów, nadzorów tym więcej patologii. Sztywno stosować do reguł powinni się ludzie pozbawieni empatii ale oni tego i tak nie zrobią więc te zasady nie są potrzebne. Empatia powinna decydować o tym jaką decyzję podejmujemy a religijna sztucznie narzucona moralność niestety bardzo ingeruje w empatię i niektórzy katolicy wręcz wyłączają ją podczas dyskusji na tematy religijne. Ważniejsza jest dla nich koncepcja Boga niż relacje międzyludzkie.


Ludzka natura jest ułomna i jak zlikwidujesz sądy prawa to to zacznie się rozgardiasz.

Przykładem jest chociażby sytuacja na Haiti po kataklizmie gdzie zapanowała totalna dzicz.

Prawa i reguły zawsze będą łamane jak i też wiele ztych praw nie będzie zbyt mądrych.
Także prawa mogą być zbyt restrykcyjne i mało przejrzyste przez co mogą być furtką dla tych bardziej sprytnych i na nim się znających.
W krajach gdzieś w Afryce czy Azji gdzie niema przepisów drogowych lub ich się nie przestrzega,ale przez to można oszaleć jak ktoś jest do tego nieprzyzwyczajony.

Tak ale jak ktoś poważniej podchodzi do rozwoju to zwraca uwagę na relację międzyludzkie.
To jest też wina Kościoła że mało zwraca uwagę na aspekty psychologiczne ,a także zbyt mało mówi o relacjach między ludzkich,a Ewangelia też przecież wchodzi w naturę człowieka.
Księża też są do tego nieprzygotowani.
Lecz na portalach Katolickich o tym się dość dużo pisze.Np: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/p ... u-sie.html
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Kocur » 24 września 2014, o 16:30

aartefax pisze:Tak ale tu akurat opierasz na własnym doświadczeniu,i trudno je tak po prostu przekładać na ogół.
I skoro badania dla dużej liczby osób pokazują wyraznie zupełnie coś innego to znaczy to należałoby uznać Twój przypadek jako wyjątek.
No ale nie wiem czy robiła Ci jakieś testy na inteligencję.



To dotyczy ogółu, badania tego typu są tendencyjne bo są różne typy inteligencji. Inteligencja wyszła mi wysoka ale w odpowiednich dziedzinach ale drugą stroną tego medalu są zaburzenia osobowości, których na dodatek nie dało się jednoznacznie zdiagnozować bo autyzm mi nie wyszedł ale niektóre moje cechy charakteru do niego pasują.

Inteligencja w połączeniu z analizą świata daje dokładnie takie objawy jakie miałem. Ludzie z problemami, z którymi rozmawiam przeważnie są bardzo inteligentni a ich problemy są bardziej złożone przez co trudniejsze do rozwiązania. Czytałem jakieś strony ezoteryczne i od razu łączyłem te teorie w głowie z różnymi zdarzeniami i innymi teoriami, budowały się z tego spójne idee. Ktoś mniej inteligentny może to po prostu odrzucić bo nie widzi powiązań między tym co czyta a tym co przeżył i zaobserwował. Może sobie powiedzieć, że to są bzdury bo mało osób w to nie wierzy albo odrzuca to bo to new age a new age jest zły, bez sensu bo w telewizji mówili czy w kościele. Inteligencja wyklucza ten sposób myślenia więc analizuję i widzę, że się zgadza. Sam do tego mogę dobudować kilka teorii i je rozkminiać bojąc się, że to prawda - jak odrzucić skoro pasuje a wcześniej nie miałem tego wytłumaczonego? Tak, że inteligencja w połączeniu z analizą i wrażliwością daje problemy duchowe i sztywną moralność, której trzeba się trzymać.

aartefax pisze:Dlaczego Reptilianie mieliby nas stworzyć? A pózniej zniewolić?


Stworzyć jako hodowlę, eksperyment. Albo po to żeby czerpać od nas energię z naszych emocji. Bo po co Bóg miałby nas stworzyć? Reptilianie mieli bardziej prawdopodobny motyw a stworzenie człowieka przez Boga wydaje się z ludzkiego pkt widzenia bez sensu i trzeba dobudowywać teorie, że to dla nas niepojęte i mamy to przyjąć na wiarę. Motywy Reptilian akurat są bardzo pojęte :D

aartefax pisze:Natomiast są tacy psychologowie co uznają coś takiego jak zniewolenie duchowe:


I to właśnie powoduje dezinformację a przecież koleś z tytułem profesora, który tak mówi może albo być geniuszem, który wyłamuje się z oficjalnej nauki albo sam może być nie za bardzo zdrowy psychicznie. I komu tu wierzyć? :)

aartefax pisze:
Tak ale tu nie chodzi tylko o guru a inne treści które na internecie są często fałszywe a my je wchłaniamy.
Jak więc rozpoznać i na ile rozpoznać co jest prawdą a co fałszem?

Więc nie chodzi mi o wcielenia akurat ale w ogóle obecne Twoje przekonania tzn na ile możesz być ich pewny.


Pozbyłem się myślenia o pewności. Patrzę jak rybie oko przez swój zniekształcony obraz tak jak każdy z nas i wyrzucam z tego obrazu myślenie o tym co mi się nie podoba. Jeśli nawet tak jest to po co mam to wiedzieć skoro ta wiedza jest dla mnie zła? :) Nie jestem już niczego pewien ale już tego nie potrzebuję. Skoro inni ludzie wokół też nie wiedzą to kim ja jestem żeby w odróżnieniu od nich wiedzieć? Wiem tylko to co sprawdziłem, że działa.

aartefax pisze:Wręcz każdy powinien dążīć do szczęścia już teraz i tego przecież chrześcijaństwo nie zabrania a nawet zaleca.


Jeśli dąży to znaczy, że teraz nie jest szczęśliwy tu i teraz.

aartefax pisze:A co do tego czy pisało coś o reinkarnacji czy też nie to musiało by istnieć wcześniejsze zachowane zródło od tej wersji oficjalnej żeby to orzec.


Spójrz na sens Biblii i teologii chrześcijańskiej. Teraz go nie ma a gdyby było w tym o reinkarnacji to sens by się pojawił co do całej Biblii. Dlatego nie wierzę, że nie pousuwali tego typu fragmentów. Zresztą nie wszystko usunęli, znajdź taką stronę astromaria i cytaty z Biblii o reinkarnacji.

aartefax pisze:Tak ale przecież nie będziesz się porównywać z czymś bardzo odległym jak np ptak, a Bóg to coś zupełnie trudnego do wyobrażenia. Nawet przez głowę by mi nie przeszło żeby się znim porównywać a jego forma musi odbiegac daleko od naszych wyobrażeń i możliwości poznawczych. Pewnie w innych wymiarach a może być stanem jakiejś energii czy czymś innym .Jakaś wyższa świadomość.Może być tak że jesteśmy jego cząstką i że niebo to on i jest to w innym wymiarze i odczuwalny w jakichś głębszych stanach.
Ale to są tylko takie rozkminki.


Każdy ma w głowie obraz Boga. Tak działają nasze umysły. Ateista też ma taki obraz tylko nie wierzy w jego realne istnienie. Za dużo się mówi o Bogu żeby móc nie mieć takiego obrazu. To nie jest to samo co świadomie mówimy o Bogu.

aartefax pisze:Ludzka natura jest ułomna i jak zlikwidujesz sądy prawa to to zacznie się rozgardiasz.



Nie chcę likwidować tylko wręcz zaostrzyć kary - przywrócić karę śmierci, ucinać ręce złodziejom, którzy kradną coś cenniejszego. Kodeks powinien obejmować tego typu rzeczy a cała reszta powinna być w rękach obywateli. Trzeba się pozbyć państwa opiekuńczego bo ono jest niemoralne i zrobić państwo minimum ale surowo karzące za przestępstwa. Nie może być tak, że przestępstwem są np narkotyki, nie może być tylu koncesji, limitów, dopłat, zasiłków, "darmowych" usług od państwa. Nie można jednak całkowicie likwidować pomocy dla tych, którzy faktycznie tego potrzebują. Tu jest największy problem społeczeństwa - państwo i system oparty na pieniądzach i religie/ideologie.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

Ksenia

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Ksenia » 24 września 2014, o 17:45

Panowie, nasze mózgi inaczej działają i aż trudno uwierzyć, ale tak to wygląda... :shock:

https://www.youtube.com/watch?v=qkstyUCyVtU

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Kocur » 24 września 2014, o 22:41

To mój w takim razie jest chyba bardziej kobiecy jeśli takie kryteria pudełkowe przyjmujemy :D Chociaż to może być wina tego, że pierwszy raz zapaliłem blanta w młodym wieku. Podobno to może zmienić strukturę mózgu na stałe a palenie po 18 roku życia już tego nie powoduje. Marihuana jest kobieca więc hmmm :D
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 24 września 2014, o 22:47

Full Moon pisze:
villah pisze:@Full ja nie traktuje umysłu, jako indywiduum w każdym człowieku tylko jako całość. uważam że umysł czerpie wiedzę również ze złych uczynków, z porażek, z degeneracji,a co idzie za tym również w tym kierunku się roziwja. Tak samo nie wierze ze mam jaki kolwiek umysł, jest jeden wielki umysł. wierze także że myśli nie są tworzone w mózgu, mózg je tylko odbiera, jest anteną :) trzeba dobrze nastroic własną antenę, żeby odbierała tylko dobre fale :)


Tak też można patrzeć :) Wszystko zależy od punktu widzenia i od tego z jakiego modelu w danym momencie korzystamy, który jest najlepszy dla zobrazowania danego zjawiska. Lecz oczywiście w ten sposób też można patrzeć i to dla mnie też ma sens. :)


Czyli co?

Szach mat ateiści.

No bo jeśli nie Bóg zsyła nam te myśli to kto? Reptilianie?
I co z tym krytycznym myśleniem?
Czyż ktoś z naukowców śmie wątpić że myśli powstają w mózgu?
W tym aspekcie dualiści i moniści są zgodni.
Villa mogę zrozumieć ,ale ateisty materialisty który by taką możliwość zakładał jak nauka zupełnie co innego twierdzi to nigdy. :)

Kocur - jutro,albo w piątek Ci odpiszę.
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1615
Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
Reputacja: 0
Płeć: M
Kontaktowanie:

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Prometeusz » 25 września 2014, o 02:28

@Kocur jeśli już nie jesteś absolutnie pewny rzeczy to znaczy, że poznałeś urok sceptycyzmu :)

Aaale się temat rozjechał :kwiatek

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: villah » 25 września 2014, o 12:06

Uważam, że niepewność to jedna z większych pułapek duchowości. Duchowość obnaża niepewność każdej decyzji, jest to jak najbardziej obiektywne podejście, lecz podejście do niego w sposób radykalny tworzy chaos w głowie. Oczywiście to zależy od stopnia tego zjawiska wystepujacego w danym człowieku.

Sam byłem w takim stanie, jednak aktualnie wole podjąć decyzję, ocenić kogoś, popełnic błąd niż tkwić w niepewności.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1615
Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
Reputacja: 0
Płeć: M
Kontaktowanie:

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Prometeusz » 25 września 2014, o 12:58

To zależy jak rozumieć niepewność. Kocurowi chodziło bardziej o aspekt filozoficzny, niż psychiczny, tak mi się przynajmniej wydaje.

Ta psychiczna niepewność, to moim zdaniem wynika bardziej nie z tego, że nie jesteśmy do końca pewni (aspekt filozoficzny), ale raczej z tego, że nie jesteśmy świadomi swoich potrzeb (aspekt ludzki).

Sam byłem w takim stanie, jednak aktualnie wole podjąć decyzję, ocenić kogoś, popełnic błąd niż tkwić w niepewności.


Większość ludzi tak robi. Jest to ewolucyjnie podyktowane, gdyż w trudnym środowisku liczyły się szybkie decyzje.

Ja ostatnio miałem taki wgląd, że by być w pełni człowiekiem, to trzeba rozwijać w sobie refleksyjność, w stosunku do wszystkiego. Lecz tak się potoczyło, że historia zatoczyła koło i mamy teraz co raz mniej przyjazne środowisko, by być refleksyjnymi. Tzn ta cecha w każdym środowisku się przydaje, ale trudno ją osiągnąć prowadząc "normalne" życie.

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Kocur » 25 września 2014, o 15:16

Niepewność dotyczy... niepewności. Oznacza to, że jestem pewien tego co mówię ale nie uznaję tego za absolutną prawdę tylko swój pogląd i tego jestem pewien, że ja mam taki a nie inny :) Wiem jakie jest moje zdanie ale nie wiem jaka jest prawda i takie podejście wydaje mi się najbardziej prawidłowe a mówienie, że coś jest absolutną prawdą np kundalini, Bóg itp to właśnie pułapka duchowości, która stoi na drodze do przebudzenia. Ciąg przyczyn i skutków jest błędnym kołem.

Trzeba umieć powiedzieć "nie wiem" i można dodać jak de Mello "a czy to ważne?"
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 30 września 2014, o 22:41

Kocur miałem Ci odpisać lecz przeciągnąłem, a poza tym trudno mi się z Tobą zgodzić w pewnych kwestiach i musiałbym wyrazić się krytycznie do Twoich stwierdzeń co jak wiadomo nie jest tu mile widziane i jeszcze może się okazać że ta krytyka to język nienawiści i czepianie się. :lol:


:)
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.

aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 30 września 2014, o 22:54

villah pisze:Tak samo nie wierze ze mam jaki kolwiek umysł, jest jeden wielki umysł. wierze także że myśli nie są tworzone w mózgu, mózg je tylko odbiera, jest anteną :) trzeba dobrze nastroic własną antenę, żeby odbierała tylko dobre fale :)


Coś w tym może jest,ale według tego naukowca o świadomość by chodziło:

Cyt:

'' Tak, jesteśmy naczyniem. Mózg to rodzaj interfejsu. Jesteśmy jednocześnie kamerą telewizyjną i zestawem telewizyjnym - kamera koduje obraz i dźwięk, telewizor odkodowuje ten przekaz. Trzeba pamiętać, że kiedy wyłączasz swój telewizor, program nadal jest, dalej leci, chociaż ty się od niego odłączyłeś - ze świadomością jest dokładnie tak samo. Ludzie, którzy przeżyli NDE, mieli możliwość percepcji na zupełnie innym poziomie, spoza ciała. Ciało jest jak stara kurtka, którą się odkłada na wieszak.


Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/10591 ... ,id,t.html
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.

Kocur
Posty: 1341
Rejestracja: 20 maja 2014, o 06:51
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Kocur » 30 września 2014, o 23:01

aartefax
o co Ci chodzi? Jeśli się nie zgadzasz to skomentuj a ja odpowiem. Konstruktywna dyskusja zawsze rozwija.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1615
Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
Reputacja: 0
Płeć: M
Kontaktowanie:

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: Prometeusz » 1 października 2014, o 00:12

W sąsiednim temacie omawiamy właśnie to, że nie zaobserwowano żadnej wizji kiedy odbiornik był wyłączony, a wielu pseudonaukowców naciąga ludzi dorabiając sobie historie w tym temacie. Raczej to takie a nie inne funkcjonowanie mózgu wywołuje te stany NDE, zaburzenie poziomu neuroprzekaźników w działającym mózgu.

Nie wiem jak Villah podchodzi do metafory. Dla mnie umysł ludzkości to zbiór całej wiedzy, jaka jest w obiegu. Nie jest to żadna projekcja światła z zaświatów. Ja przynajmniej tak nie uważam.

aartefax
Posty: 650
Rejestracja: 11 lipca 2012, o 10:42
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Psychiczny wampiryzm

Postautor: aartefax » 1 października 2014, o 01:39

Wielu jest naciągaczy, ale skoro nie możemy tego stwierdzić to myslę że nie warto przykładać komuś łatki.
Jedyne poważne badania na szeroką skalę w tym temacie prowadzi dr Parnia.

Badania trwają a jego wypowiedzi nie zadawalają zarówno sceptyków jak i wierzacych:

''Religious people accuse me of blasphemy, skeptical scientists of leaning to the other side. And we also get requests from people who ask us to kill them and get them back for science. This is dangerous territory we're in.''

http://www.spiegel.de/international/wor ... 075-2.html

http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=251
Klamsto wielokrotnie powtarzane staje sie prawda.


Wróć do „Świadomość”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości