Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Dyskusje odnośnie duchowych mistrzów.
Drogi rozwoju, autorskie metody, filozofie...
villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: villah » 6 stycznia 2012, o 21:38

no wiem, że jest bezużyteczny, ale my tu sobie tylko gadamy ;-)

promyk
Posty: 101
Rejestracja: 11 grudnia 2011, o 21:04
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: promyk » 6 stycznia 2012, o 23:03

Stany opowiadania i inne cuda,prawo przyciągania...... :czytaj
Wszyscy nauczyciele duchowi mówią o jednym,WIARA CZYNI CZYNI CUDA,nic innego wszystko opiera się na wierze,(nie jestem kozakiem w te klocki) :-D
Ale to powoli zaczynam ogarniać,dzięki Bogu :aniol

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: icaro » 7 stycznia 2012, o 14:45

Wszechmogacy pisze:
villah pisze:Wiesz, mozesz masz racje, ale ja jak długo sie skieruje do wew i idąc miastem odczuwam nadmiar energii, to ludzie jakby bardziej zwracają na mnie uwagę wzrokiem. No i ogólnie ludzie, którzy za czesto ze mna nie gadali podchodzą zagadać.

Teraz juz tego nie obsewuje, bo nadmiar energii wykorzystuje.


Co z tego że odczuwasz ten nadmiar energii ? Co z tego że przeżywasz jakieś stany świadomości ? To wszystko dzieje się w twojej głowie, co to za duchowość której działania ogranicza się tylko do odczuwania czegoś.
I co byś nie odczuwał będzie to tylko twój stan psychiczny który jest bezużyteczny.

Jak chcesz użyć czegoś gdy nie wiesz co masz?
Dlaczego uważasz że stany psychiczne są nieuzyteczne?
Poczatek szklanki zaczyna sie w twojej głowie.
W epoce kamienia łupanego nie było szklanek...dopóty ktoś ich nie wymarzył.
Wszystko co jest wokół ciebie...było kiedyś czyimś stanem psychicznym.
Teraz to dzieje sie szybciej ... i na bardziej połaczonej płaszczyżnie.
Ponierzy którzy wcielaja nowe ide w życie zreguły sa mocno gratyfikowani -siodłają wielkie fale.
Jesteśmy wypluwającym dobra rogiem obfitości.
Dla mnie prawo przyciągania streszcza sie do jednego POZNAJ SAMEGO SIEBIE.
Jak chcesz to zrobić bez odczuwania?
W tym nie ma żadnego parcia, żadnej kruchej potrzeby wielkości...
To wszystko.
Sie dziejesz.
Poza limitem i poza potrzebą wolnością.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Niewinny » 7 stycznia 2012, o 15:03

icaro pisze:Dla mnie prawo przyciągania streszcza sie do jednego POZNAJ SAMEGO SIEBIE.


A jak można poznać samego siebie skoro człowiek jest samym sobą ?
Więc ile razy próbował by siebie poznać nie poznawałby siebie tylko coś innego bo on byłby tym który chce poznać.

Tyle razy było to mówione ale k***a nie...

icaro
Posty: 759
Rejestracja: 11 lutego 2011, o 10:50
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: icaro » 7 stycznia 2012, o 15:17

Wiec spójrz sobie w oczy mądralo
...jak w zwierciadle...ja nie portrafie twarzą w twarz
Jeszcze nie*
) *też jestem wariatem.
Nie ma nic poza tobą czy coś jest. To jest limit i potrzeba wolności.
Możesz to sprawdzać powoli (odwaga)...albo ogarnąć ( oświecenie)
Ziarno jest ziarnem czy może jest drzewem a może...ptakiem...a może gównem ptaka...
Kim jesteś?

Więc dobrej zabawy...

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Niewinny » 7 stycznia 2012, o 20:20

icaro pisze:Wiec spójrz sobie w oczy mądralo
...jak w zwierciadle...ja nie portrafie twarzą w twarz
Jeszcze nie*
) *też jestem wariatem.
Nie ma nic poza tobą czy coś jest. To jest limit i potrzeba wolności.
Możesz to sprawdzać powoli (odwaga)...albo ogarnąć ( oświecenie)
Ziarno jest ziarnem czy może jest drzewem a może...ptakiem...a może gównem ptaka...
Kim jesteś?

Więc dobrej zabawy...


Znalazłaś jeden z lepszych sposobów na marnowanie czasu - próbować znaleźć siebie, nic tylko pogratulować.

KamilMichał
Posty: 255
Rejestracja: 23 listopada 2011, o 16:13
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: KamilMichał » 7 stycznia 2012, o 21:17

Sądze że Ci kórzy nie potrafią zrozumieć duchowości w stopniu który ich ogranicza w komunikacji z otoczeniem powinni w tym momencie zostać nakłonieni przez najbliższych do chodzenia do kościoła w każdą lub co drugą niedzielę.

Znajdując się w nieznanym otoczeniu nie zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał dawać ogólne wskazówki do rozwoju poszczególnych istot lub ogólnie grupy.

Tylko doświadczeni życiem ludzie mogą zrobić coś w tym temacie w DOBRYM celu.



Ja zacząłem chodzić do kościoła żeby jakoś ogarnąć to wszystko bo rodzina zaczęła się rozpadać duchowo.

I powiem Wam ze dużo to pomogło od czasu świąt , jesteśmy nieco bardziej zjednoczeni w Jezusie i mam zamiar ich nakłonić do pójścia razem ze mną w prawie każdą niedzielę.To będzie również przykładem dla innych.

Cóż mogę powiedzieć .....rozumiem dużo w sferze duchowej ale pójście do Jezusa w kościele i otrzymanie od niego rozgrzeszenia w gronie które uczestniczy w tej ważnej ceremonii jedności ducha wznieca ukryte możliwości człowieka.

Moment rozgrzeszenia to ważna chwila......zostałem oczyszczony na okres kiedy ponownie poczuję tego potrzebe.

Zdaje się że szybko tam wrócę żeby upewnić się czy sposób w jaki nawracam innych jest korzystny dla dobra ogółu.

Zdaje sobie sprawę że każdy czyn buduje to co dzieje się na świecie.Niechcę nic zepsuć, a moment transformacji jest najlepszy żeby wszystko naprawiać

Nikt nie jest wspaniały...........chcę dawać podświadomie doświadczenie innym(świadomymi gestami, świadomą rozmową na jakikolwiek temat) żeby nie utknęli w jakiejś sferze myślowej która trzyma ich błędnym kole zmagań z problemem.Tzw kultura rozwoju, aby nie naruszyć niczyjej harmonii dla dobra ogółu.

Prowadzi to do doskonalenia możliwych indywidualności duchowych jakiejś określonej grupy ludzi.

Jest to miłe uczucie kiedy wsłuchasz się w świadomość Jezusa która jest melodią w swoim dawaniu światła ludziom którzy później obdarzają nim innych, po wyjściu z kościoła.

Osobiście żyję wiarą w Jezusa bo niechcę żeby system stworzył ze mnie coś nad czym niemam żadnej kontroli.

Podsumowanie:

-Życie jest piękne ale trzeba umieć je rozwijać i z niego korzystać w sposób nie naruszający niczyjej godności.
Prawdziwa miłość jest nauralna i przychodzi bez wysiłku,
Prawdziwa miłość jest esencją twojej istoty



pozdrawiam

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Niewinny » 7 stycznia 2012, o 21:41

KamilMichał pisze:Sądze że Ci kórzy nie potrafią zrozumieć duchowości w stopniu który ich ogranicza w komunikacji z otoczeniem powinni w tym momencie zostać nakłonieni przez najbliższych do chodzenia do kościoła w każdą lub co drugą niedzielę.

Znajdując się w nieznanym otoczeniu nie zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał dawać ogólne wskazówki do rozwoju poszczególnych istot lub ogólnie grupy.

Tylko doświadczeni życiem ludzie mogą zrobić coś w tym temacie w DOBRYM celu.



Ja zacząłem chodzić do kościoła żeby jakoś ogarnąć to wszystko bo rodzina zaczęła się rozpadać duchowo.

I powiem Wam ze dużo to pomogło od czasu świąt , jesteśmy nieco bardziej zjednoczeni w Jezusie i mam zamiar ich nakłonić do pójścia razem ze mną w prawie każdą niedzielę.To będzie również przykładem dla innych.

Cóż mogę powiedzieć .....rozumiem dużo w sferze duchowej ale pójście do Jezusa w kościele i otrzymanie od niego rozgrzeszenia w gronie które uczestniczy w tej ważnej ceremonii jedności ducha wznieca ukryte możliwości człowieka.

Moment rozgrzeszenia to ważna chwila......zostałem oczyszczony na okres kiedy ponownie poczuję tego potrzebe.

Zdaje się że szybko tam wrócę żeby upewnić się czy sposób w jaki nawracam innych jest korzystny dla dobra ogółu.

Zdaje sobie sprawę że każdy czyn buduje to co dzieje się na świecie.Niechcę nic zepsuć, a moment transformacji jest najlepszy żeby wszystko naprawiać

Nikt nie jest wspaniały...........chcę dawać podświadomie doświadczenie innym(świadomymi gestami, świadomą rozmową na jakikolwiek temat) żeby nie utknęli w jakiejś sferze myślowej która trzyma ich błędnym kole zmagań z problemem.Tzw kultura rozwoju, aby nie naruszyć niczyjej harmonii dla dobra ogółu.

Prowadzi to do doskonalenia możliwych indywidualności duchowych jakiejś określonej grupy ludzi.

Jest to miłe uczucie kiedy wsłuchasz się w świadomość Jezusa która jest melodią w swoim dawaniu światła ludziom którzy później obdarzają nim innych, po wyjściu z kościoła.

Osobiście żyję wiarą w Jezusa bo niechcę żeby system stworzył ze mnie coś nad czym niemam żadnej kontroli.

Podsumowanie:

-Życie jest piękne ale trzeba umieć je rozwijać i z niego korzystać w sposób nie naruszający niczyjej godności.


Żyj dalej opierając się na wymyślonych systemach, wierzeniach itp.
Boisz się podjąć samemu działanie i masz nadzieję że poprzez stosowanie jakiś metod twoje życie samo się odmieni.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: villah » 7 stycznia 2012, o 22:41

a ty myślisz, ze chodzenie na siłownie to nie jest metoda/technika?
więc zacznij najpierw szukac na swoim podwórku

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Niewinny » 7 stycznia 2012, o 22:47

villah pisze:a ty myślisz, ze chodzenie na siłownie to nie jest metoda/technika?
więc zacznij najpierw szukac na swoim podwórku


Tylko że ja mówię o technikach w duchowości a nie ogólnie.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: villah » 7 stycznia 2012, o 22:54

a ja mówie ogólnie
ogólnie chodzi o to ze to poszukiwania tworzą ból, czy szukasz wew czy na zew

JAR
Posty: 538
Rejestracja: 7 października 2009, o 10:49
Reputacja: 0

: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: JAR » 7 stycznia 2012, o 23:13

Kto nie szuka, nie znajdzie.
Ból jest przewodnikiem. Inaczej nie znjadziesz. Bo to, co ci samo spływa nie jest Twoje i się skończy - wtedy poczujesz ból... i zaczniesz szukać.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Niewinny » 7 stycznia 2012, o 23:47

No właśnie, ból nie powinien budzić w nas trwogi lecz popychać do działania.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: villah » 8 stycznia 2012, o 09:05

właśnie dlatego Kamilmichał chodzi do kościoła, więc powinieneś przestać mówić ludziom, że robią coś źle, bo robiom to samo co ty tylko w innej formie.

Przyjaciel Noni
Posty: 28
Rejestracja: 2 stycznia 2012, o 14:27
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: Jezus Chrystus i prawo przyciągania

Postautor: Przyjaciel Noni » 8 stycznia 2012, o 12:20

A jak można poznać samego siebie skoro człowiek jest samym sobą ?


Sry ale nie uważam ,że człowiek jest samym Sobą w całości, bo człowiek nie jest samym Sobą. Jestem czymś więcej niż moje ciało fizyczne, a nawet dusza i umysł.

Poznaj Siebie, a poznasz Bogów :) jak to w delfach napisali.


Wróć do „Sylwetki Mistrzów i Drogi Duchowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości