Odrzucenie Ego - Co pozostanie?

Polecane pozycje
Listen
Posty: 2
Rejestracja: 9 kwietnia 2008, o 11:22
Reputacja: 0

Odrzucenie Ego - Co pozostanie?

Postautor: Listen » 9 kwietnia 2008, o 14:12

Witam wszystkich,

Po lekturze dostępnej na stronie książki "Moment boskości" nie odstępuje mnie jedna główna myśl.

Jeśli odrzucimy Ego, "oddamy się całkowicie" to co ma nas zmusić do porannego wstawania?

Co się stanie z naszym podejściem do obowiązków w pracy? Już nigdy ma nam nie zależeć na awansie w pracy?

Mamy pozbyć się ulubionego (może nawet drogiego) auta?

Z góry dziękuję za Wasze odpwiedzi/przemyślenia.

Pozdrawiam

Alleck
Posty: 11
Rejestracja: 21 marca 2008, o 19:59
Reputacja: 0

Postautor: Alleck » 10 kwietnia 2008, o 03:08

Nie trzeba być przywiązanym do czegoś, żeby to robić. Np. podziwianie piękna jest jedną z takich rzeczy, które robimy nie dla profitów, tylko dla przyjemności. Tak samo niektóre rzeczy robi się głównie dla siebie. Jeśli masz takie życzenie, to awansuj. Jeżeli awansujesz, bo np. chcesz zaspokoić ambicje żony, podnieść swój status społeczny, a nie sprawia Ci to żadnej przyjemności, to takie działanie nie jest wiele warte. Ponieważ nie jest ono źródłem Twojej satysfakcji, to nie przejmiesz się jeśli nie uda Ci się. To, że nie przejmiesz się wynikiem znaczy, że nie jesteś do tego przywiązany.

Człowiek chce, ma przywiązania m.in. dlatego, że nie potrafi sobie wyobrazić robienia czegoś wyłącznie dla własnego "widzi mi się". Kiedy grasz w szachy możesz grać, żeby wygrać, a możesz grać dla zabawy, wtedy nawet wynik negatywny cieszy człowieka.

Brak przywiązań oznacza, że jeśli przegramy, to świat się nie zawali. Przywiązania powodują, że człowiek świata poza swoim celem nie widzi. Jeśli ktoś zwolni Cię z pracy, to czy świat się skończy? Nie, za jakiś czas np. znajdziesz sobie nową. Pozbyć się przywiązań znaczy nie dać sobie wmówić, że coś musisz zrobić. Nic nie musisz.

Wracając do pytania, że jak pozbędziesz się przywiązań, to nic nie będziesz robił, bo po co? A co wszystko robisz z przymusu? Nic nie sprawia Ci radości samo w sobie, niezależnie od wyniku? Jeśli tak jest, to to co do tej pory robiłeś nie było wiele warte. No, bo popatrz jeśli Ci nie zależy na wysokiej pensji i awansie i nagle stwierdzasz, że bez kasy i poważania, to robota jest cienka, to może lepiej ją faktycznie zmienić. Po co się męczyć? Jeśli sprawia Ci ona radość tak poza tym, to zostaniesz. Brak przywiązań nie oznacza, że nic nie robisz. Nic nie robienie to lenistwo, a nie żaden brak przywiązań. Brak przywiązań oznacza, że robisz, to co robiłeś, ale ewentualna strata, niepowodzenie, degradacja nie spędzają Ci więcej snu z powiek. Wiesz, że nic nie musisz i jak Ci nie wyjdzie w jednym, to po prostu zabierzesz się za co innego. A jeżeli coś lubisz robić to nadal będziesz robił to starannie.

Listen
Posty: 2
Rejestracja: 9 kwietnia 2008, o 11:22
Reputacja: 0

Postautor: Listen » 10 kwietnia 2008, o 14:21

Dziękuję za tą odpowiedź. Muszę to przemyśleć.


Wróć do „Książki o duchowości”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość