Jak to godzicie?
: Jak to godzicie?
wszystko tu sie miesza, dzień z nocą wóda z koką
Re: Jak to godzicie?
Zauważ C3PO że nie każdy musi mieć w sobie te 3 sfery.
Generalnie, można coś tak ładnie spe****ć że później już nic gorzej być nie może, hehehehe.
Można zostać k***a black knight chodzić nocą po mieście i napierdalać dresów.
Generalnie, można coś tak ładnie spe****ć że później już nic gorzej być nie może, hehehehe.
Można zostać k***a black knight chodzić nocą po mieście i napierdalać dresów.
Re: Jak to godzicie?
albo zostać gold dress i napierdalać burdasów i pancurów
: Jak to godzicie?
Wymyslajac te 3 sfery tworzysz sztuczne podzialy, ja bym nawet nie wpadl na pomysl, ze takie kategorie istnieja, a co dopiero sie w nich zamykac i w jakis tam sposob ograniczac.
I po co godzic cos co nie istnieje?
Wymadrzanie tez jest szczere i od siebie.No i teraz takie pytanie, tylko liczę na szczerą odpowiedź, taką od siebie, zamiast jakiegoś wymądrzania się:
I po co godzic cos co nie istnieje?
Re: Jak to godzicie?
Bo nie ma na tej plaszczyznie odpowiedzi. Chyba,ze jak mowia podreczniki do psychologii - dobra organizacja Ale prawde mowiac jedyna prawdziwa odp to swiadomość, wszystkie problemy tworzy umysl.
Powodzenia!
Powodzenia!
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."
Joseph Conrad
Joseph Conrad
Re: Jak to godzicie?
Prometeusz pisze:I po co godzic cos co nie istnieje?
Mógłbym odpowiedzieć na twoje pytanie, które kojarzy mi się bardziej z rozwiązywanie koanu niż dyskusją. Przyznam się szczerze nie znajduję na nie odpowiedzi.
Mógłbym też z tobą porozmawiać o tym co istnieje a co nie, ale nie o tym jest temat i dokąd by to nas zaprowadziło?
Dziękuję Tobie, Villahowi i Wszechmogącemu za wypowiedzi, jednak chciałbym porozmawiać na poruszony przeze mnie temat.
I tak g*wno cię te odpowiedzi obchodzą i dobrze o tym wiesz.
Jakby ci się komp psuł i na forum komputerowym założył byś temat z prośbą o pomoc to by cię coś interesowało, a to cię g*wno obchodzi ot tak sobie z nudów przeczytasz.
Re: Jak to godzicie?
trzeba bylo i wiesiowi podziekowac, masz za swoje
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."
Joseph Conrad
Joseph Conrad
Re: Jak to godzicie?
robię co chce i co lubię....gorsze dni już mnie dopadają tak jak kiedyś......a jeśli są mogę w je zmienić na radosne, od tak pstryknąć w palce...chyba że nie chce, doły bywają twórcze....obowiązki - staram się by wszystko co robię było żródłem radości nawet ugotowanie obiadu...lub posprzątanie mieszkania....a jak nie chce nie robie....uważam by nie zrobić sobie krzywdy, również innym szczególnie tym których kocham bo są częścią mnie.....dom, rodzina bardzo mi na nich zależy, syn 14 lat...bywa chwilami gorąco ....prace mam jaką chce, jest super........spontaniczność....i tu pojawia się pytanie jesli robie coś myśle, czy ta spontaniczność będzie dla mnie dobra....a to juz chyba nazywa się dojrzałość
robię co chce i co lubię.....ale chce by to było dojrzałe chce bo tak trzeba...może......chce bo osiągam dzięki temu spokój, takie moje małe niebo...
robię co chce i co lubię.....ale chce by to było dojrzałe chce bo tak trzeba...może......chce bo osiągam dzięki temu spokój, takie moje małe niebo...
: Jak to godzicie?
tego oświecenia od nikogo nie dostan iesz, nie zamykaj się w żadnych regułach, SAM sobie tworzysz bariery, rzeczywistośc jest plastyczna, a to od ciebie zalezy jak chcesz ją uformowac
Re: Jak to godzicie?
Prometeusz pisze:1. Plany, cele, marzenia, osiąganie czegoś...
W tej sferze funkcjonuję dobrze.
Oddziaływanie tej sfery przyjmuje na mnie dobre skutki.
Prometeusz pisze:2. Obowiązki większe - mniejsze. Takie zajęcia które nie są źródłem jakiś uczuć, co najwyżej nudy, ale które trzeba wykonać. Praca, zakupy, rachunki, opieka (jeśli mamy dziecko).
W tej sferze tez funkcjonuje dobrze.
Oddziaływanie tej sfery także przyjmuje dla mnie dobre skutki.
Prometeusz pisze:3. Spontaniczność, elastyczność, płynięcie wraz z życiem. Takie dostosowywanie się, wpasowanie w to w czym się znajdujecie, wasza codzienność.
I w tej funkcjonuje dobrze.
Jej oddziaływanie ma dla mnie dobre skutki.
Prometeusz pisze:Czy łączycie wszystkie, niektóre ze sobą, czy raczej te kwestie macie oddzielone?
Łączę wszystkie.
Prometeusz pisze:Która sfera jest według was ważniejsza od innych, czy warto realizować się w jednej a resztę olać?
Wg mnie najważniejsza jest trzecia sfera. Uważam tez że w jednej warto się realizować a resztę olać.
Prometeusz pisze:Jeśli możecie dajcie jakieś przykłady z własnego życia co jest dla was czym.
Full Moon jest dla mnie Królikiem, a Wszechmogacy piernikiem.
Prometeusz pisze:Dziękuję z góry za odpowiedzi będą stanowić dla mnie inspiracje.
Proszę bardzo, inspiruj się.
Kocham Wieśka
- Tao-Universum
- Posty: 133
- Rejestracja: 16 marca 2010, o 10:52
- Reputacja: 0
Re: Jak to godzicie?
Wg mnie najważniejsza jest sfera własnych potrzeb,marzeń oraz celów. Bo Wszystkie sfery w jakiś sposób powiązane są ze sobą i jedna nie istnieje bez drugiej. Np obowiązki wynikają z celu jaki sobie postawimy.
Zapraszam
http://www.tao-universum.pl/
Zapraszam
http://www.tao-universum.pl/
Jasność - 12 AntyCzakr
Ta książka przeznaczona jest dla niezwykłych czytelników - dla tych, którzy są w pełni odpowiedzialni za siebie i swoje życie, którzy przestali rozglądać się naokoło, szukając przyczyn swoich niepowodzeń.
www.Tao-Universum.pl
Ta książka przeznaczona jest dla niezwykłych czytelników - dla tych, którzy są w pełni odpowiedzialni za siebie i swoje życie, którzy przestali rozglądać się naokoło, szukając przyczyn swoich niepowodzeń.
www.Tao-Universum.pl
Re: Jak to godzicie?
Wszystko mieszczę w 3im punkcie. Poza okresami kiedy daję d***, wtedy mi się to całe g*wno jakoś rozmywa ale i tak większość w 3.
I to jebnięte uczucie, że wszystko co piszę to straszna bzdura, wcale nie tak ale muszę to przecież JAKOŚ napisać, bo tak to bym się w ogóle nie odzywał. Not so wiesz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości