Problem z gniewem

Pytania i Pomoc Duchowa - Masz jakikolwiek problem, napisz tu.
adeptchaosu
Posty: 5
Rejestracja: 24 kwietnia 2009, o 22:19
Reputacja: 0

Problem z gniewem

Postautor: adeptchaosu » 28 kwietnia 2009, o 19:46

Zwykle staram się podchodzić do wszystkiego z dystansem. Jestem nieprzywiązany do wielu spraw, staram się prowadzić harmonijny żywot. Jednak wielkie miasto, zanieczyszczenia, dojazdy, upały, nadmiar nauki, powodują stres... nie mam już czasu nawet na medytację. Jak poradzić sobie z gniewem, który we mnie narasta i mnie wypełnia od dłuższego czasu? Nie mogę tłumić, bo tłumione emocje to nie rozwiązanie i są potem negatywne tego skutki. Mam wielką ochotę komuś porządnie przyp..... ale panuję nad sobą. Pomocy :-P

nikt
Posty: 368
Rejestracja: 4 marca 2009, o 11:25
Reputacja: 0
Płeć: M

: Problem z gniewem

Postautor: nikt » 29 kwietnia 2009, o 22:35

Proponuję worek bokserski(to nie żart) jako sposób na odreagowanie.Znam kilka osób którym to pomogło.W odleglejszym czasie wejdź stopniowo w medytację.Sam wyczujesz tą właściwą chwilę :) Pozdro.

zoolwik
Posty: 62
Rejestracja: 9 maja 2007, o 14:35
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: zoolwik » 1 maja 2009, o 00:25

O! A ja mam dokladnie tak samo :) Kilka rzeczy mnie powaznie denerwuje i jest to o tyle nie praktyczne, bo mnie rozprasza np. w pracy. Ale jest na to metoda. I nawet zacytuje moojiego: Czujesz, ze narasta w tobie gniew, wiec zaobserwuj go. Nic z nim nie rob, niech bedzie. Nie walcz, nie stawiaj oporu, nie oceniaj, nie wyrzucaj na sile. Zobacz co sie stanie. Mozna takze zadac sobie pytanie, kto jest tak naprawde zdenerwowany? Kim on jest? Bo z pozoru moglo by sie wydawac, ze cialo sie denerwuje. Ale niby dlaczego mialo by? Tak naprawde wcale tak nie jest i warto to samemu odkryc, o co w tym wlasciwie chodzi :)

A zeby juz calkiem byc w stylu moojiego i tolle, mozna do tego nawet dodac: tak, zgadzam sie na gniew ktory we mnie jest i/lub dziekuje za to, ze jest :)

Wydaje sie to byc bez sensu, ale zgadzajac sie na to co jest teraz, odblokowujesz sie i pozbawiasz podswiadomych napiec.

Mi to pomaga, i przynajmniej w moim wypadku kilka rzeczy o dziwo zaczelo mi byc po prostu obojetne. I wbrew pozorom nie wymagalo to zbyt wiele trudu. Tylko odrobine samodyscypliny, zeby pamietac, co robic. Zastrzegam tylko, ze z doswiadczenia wiem, ze na kazdym rozne rzeczy daja rozne efekty, wiec gwaracji nie ma ;)

Pozniej jak znajde chwile czasu, to postaram sie podac linka, gdzie mooji w oryginale to mowi, zeby nie bylo, ze znowu cos wymyslam :P

nikt
Posty: 368
Rejestracja: 4 marca 2009, o 11:25
Reputacja: 0
Płeć: M

: Problem z gniewem

Postautor: nikt » 1 maja 2009, o 09:19

adeptchaosu-metoda którą opisuje zoolwik jest niezwykle skuteczna,ale dla początkującego w "potrzebie" :) worek będzie wstępnie lepszym rozwiązaniem :) :) :)
Bądź(stań się) jednak "świadomy wewnętrznych poruszeń a doświadczysz spokoju i uwolnienia. :kwiatek :kwiatek :kwiatek

zoolwik
Posty: 62
Rejestracja: 9 maja 2007, o 14:35
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: zoolwik » 1 maja 2009, o 17:14

Moze tak, ale jesli skorzysta z worka, to nie bedzie mial okazji "potrenowac" metody obserwacji, a wiec przestac byc poczatkujacym, a po drugie, ciekaw jestem gdzie znajdziesz worek jadac samochodem w korku ulicznym, albo jak jakas baba bedzie przed toba jechala ;)

Z tego co sobie przypomnialem, to chyba lepiej tlumaczyl ETolle zachowanie w korku ulicznym bo akurat taki przyklad omawial (Mooji jest troche bardziej abstrakcyjny.). Chcesz jechac bo sie spieszysz, ale stoisz i nie zgadzasz sie na to. Powoduje to napiecia i stres, a jesli zaakceptujesz po prostu to, co jest, napiecie mija. (a czasami potrafi taki spokoj przyjsc i odprezenie, ze ja osobiscie bylem w szczerym szoku jak to sie stalo) Oczywiscie nalezy tez zaobserwowac od razu mysli jakie sie pojawiaja, ktore koniecznie chca ci wmowic, ze nie masz sie na to godzic itp. Wystarczy sie z nimi nie identyfikowac. Niech sobie beda, a szybko znikna.

Jesli chodzi o prace, to dokonalem ciekawego odkrycia (nie, zeby to bylo jakies niewiadomo co, ale akurat sam na to sobie wpadlem i nie wyczytalem gdzies). Dosc czesto sie denerwowalem, jak mi cos sie nie udawalo lub nie dzialalo. Ale jak zrozumialem, ze przeciez i tak bede pracowal nad tym dopuki tego nie zrobie, wiec predzej czy pozniej praca zakonczy sie sukcesem. Od czasu kiedy to zrozumialem, blad nie jest juz wkurzajacy, jest po prostu kolejnym krokiem do celu, ktory jest nieunikniony :) Czyli w moim umysle istnieje caly czas obraz dzialajacego projektu, mimo tego, ze chwilowo tak nie jest, i nie ma juz miejsca na nerw :)

zoolwik
Posty: 62
Rejestracja: 9 maja 2007, o 14:35
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: zoolwik » 1 maja 2009, o 17:43

Znalazlem filmik zatytulowany "Niezwykla sila TAK" E Tolle, niestety nie pamietam w ktorym filmiku Mooji mowil o gniewie a jest ich za duzo, zeby przejrzeć.

http://www.youtube.com/watch?v=Bg9lY7_hCGA&feature=PlayList&p=34B67580041F9FC7&playnext=1&playnext_from=PL&index=4

Oczywiscie, jest po angielsku. Na razie nie mam czasu, zeby tlumaczyc, gdyby ktos mial z tym problem. Jednak ogolnie i skrotowo podsumowujac tresc - mowi o tym, co napisalem wczesniej.

A tu przypadkowo znalazlem wyklad ETolle o emocjach, gdzie nawet tlumaczy, dlaczego tluczenie poduszek u psychiatry (czy wspomnianego worka treningowego) nie dziala na dluzsza mete.
http://www.youtube.com/watch?v=ctgggBU_k4g&feature=PlayList&p=34B67580041F9FC7&index=11&playnext=8&playnext_from=PL

Awatar użytkownika
Prometeusz
Posty: 1615
Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
Reputacja: 0
Płeć: M
Kontaktowanie:

Re: Problem z gniewem

Postautor: Prometeusz » 1 maja 2009, o 18:52

Praca z emocjami - dostrzeganie ich, rozumienie, transformowanie i wykorzystywanie to podstawowy element rozwoju o jakim mówimy na tym forum. Lecz jeśli chodzi o gniew - ja bym mimo wszystko jednak polecał tak jak Nikt worek bokserski, a jeśli nie worek to inną formę aktywności fizycznej. A to dlatego że nawet u bardzo spokojnej osoby, zrównoważonej itd. narasta poziom agresji, gdy w organizmie jest za dużo androgenów oraz innych "hormonów walki", sposobem na zniwelowanie tych substancji jest wysiłek fizyczny. Worek bokserski i trening ogólnie polecam, gdyż sam trochę ćwiczę i po każdym treningu jestem wyciszony i łagodny jak baranek ;).

Awatar użytkownika
Ariana
Posty: 110
Rejestracja: 18 marca 2007, o 14:00
Reputacja: 0

: Problem z gniewem

Postautor: Ariana » 2 maja 2009, o 21:08

Poza wszystkim, możliwie częste przebywanie na łonie natury bo chyba tego w wielkim mieście brak, a rozładowywuje napięcia.
Jesteśmy częścią historii, częścią opowieści ....

zoolwik
Posty: 62
Rejestracja: 9 maja 2007, o 14:35
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: zoolwik » 5 maja 2009, o 11:05

Full moon, dobrze mowisz, ale wysilek fizyczny powinien wystepowac u czlowieka mimo wszystko, a nie dlatego, ze ktos sie zdenerwowal :)

I najwyrazniej nikt nie ogladal filmikow, bo wg. tolle chociazby, chodzi o to, zeby obserwujac swoje mysli i uczucia nie powielac wzorcow myslowych, ktore beda sie powtazac. Czyli zdenerwuje cie korek uliczny, wracasz do domu i walisz w worek i tak codziennie. I ostatecznie bedzie to zdrowe, ale stracisz energie siedzac w korku. A rozumiejac wewnetrznie nature zjawiska, nie denerwuje sie juz czlowiek wcale z tego powodu, wiec nie traci energii. Co nie zmienia faktu, ze moze sobie worek pokiereszowac jak wroci, dla sportu, ale bedac napedzanym czysta energia :)

Wiec niby nie ma, ale jest roznica :)

alvir
Posty: 10
Rejestracja: 8 maja 2009, o 15:00
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: alvir » 10 maja 2009, o 13:31

jak się pojawia gniew czy inne emocje do niego podobne to warto zastanowić się nad tym dlaczego się pojawia i do czego dąży, wszystko co jest negatywne nie pochodzi od światła do którego każdy z nas dąży. Miłość, radość, harmonia itd rodzą się w świetle i te uczucia należy pielęgnować i pozwalać im działać, kierować nami. Gdy natomiast pojawia się gniew warto przemienić go w miłość itd, nie zawsze jest to łatwe, ale warto próbować. Z czasem staje się to dziecinnie proste :)
"zawsze widzimy tę najlepszą z dróg, wybieramy jednak tę, do której przywykliśmy [...]" Paulo Coelho (Pielgrzym)

grania
Posty: 2
Rejestracja: 26 lipca 2009, o 22:36
Reputacja: 0

Re: Problem z gniewem

Postautor: grania » 26 lipca 2009, o 23:31

Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie, cokolwiek się w nim wydarza to my jesteśmy tego sprawcami. Dotyczy to również emocji. NIe pośpiech, dojazdy, zatłoczone ulice.. nie w nich jest stres tylko w nas jest wzorzec , który każe nam tak właśnie reagować na dane bodżce ( ktoś nas tego nauczył). Jeżeli zrozumiemy, że nic ani nikt z zewnątrz nie ma wpływu na nasze szczęście i spokój wtedy sami zapanujemy nad emocjami ...a worek treningowy to też dobra rzecz.


Wróć do „Pytania i Pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości