Nie wiedziałam w który dział to wrzucić, wiec niech będzie tutaj.
Odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że z każdym rokiem duchowość staje się coraz mniej widoczna w Polsce. Przykładów nie trzeba szukać daleko chociażby fora duchowe stały się dużo mniej popularne niż 5-6 lat temu. Pamiętam jeszcze jak na nieistniejącym już forum Przebudzenia online obecnych było zawsze kilkadziesiąt osób, a z każdym odświeżeniem strony pojawiały się nowe posty. Gdzie ten zapał przeniósł się teraz?
Zajęcia medytacyjne, rożnego rodzaju warsztaty, inicjacje Reiki i takie tam też wydają się odchodzić do lamusa. Tak z 5 lat temu na zajęcia tego typu spokojnie dało się zebrać kilkudziesięciu chętnych, teraz grupy są co najwyżej kilkuosobowe. Taki sam trend widzę w Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Krakowie.
Czy zainteresowanie tematem wygasa, czy przeniosło się gdzieś gdzie go nie dostrzegam?
Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Szanuję twoje poglądy. Opowiedz mi o nich więcej
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Ahmada pisze:Odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że z każdym rokiem duchowość staje się coraz mniej widoczna w Polsce.
-----------------
Czy zainteresowanie tematem wygasa....?
A dlaczego "Ahmado" to Cię tak trapi ?
Re: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Z tego samego powodu z którego narzekają wszyscy rozpamiętujący "stare dobre czasy" :P
Tęskno mi do tego co było kiedyś, do tych wszystkich pozytywnie zakręconych ludzi, których dało się spotkać na różnego typu zjazdach, zlotach i warsztatach. Brakuje mi tego wrażenia, że jest nas więcej, że nie jestem sama.
Tęskno mi do tego co było kiedyś, do tych wszystkich pozytywnie zakręconych ludzi, których dało się spotkać na różnego typu zjazdach, zlotach i warsztatach. Brakuje mi tego wrażenia, że jest nas więcej, że nie jestem sama.
Szanuję twoje poglądy. Opowiedz mi o nich więcej
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
Re: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Ahmada pisze: Brakuje mi tego wrażenia, że jest nas więcej...
jest nas mnóstwo
Ahmando,wszystko dzieje się w określonym rytmie.To nie frazes czy inny taki tam sobie rodzaj tumiwisizmu
Nawet Twoje wątpliwości wzbogacają/znajdują się w tym rytmie.
To forum z pozoru jest dziwaczne (a może i jest dziwaczne ),ale pogoni za białym króliczkiem nie ograniczają i nie ujmują żadne ramy
Mała aktywność na forum jest tak samo cudowna jak "oceaniczny" zalew postów.No i niema w tym nic mistycznego.Luz
Re: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Zabawna sprawa. Jak już zaczęłam narzekać to się nagle u mnie w życiu trend odwrócił.
Znienacka zadzwonił do nas przyjaciel i przyjechał na weekend przenocować w naszym mieszkanku, spędzamy długie godziny rozmawiając o sprawach duchowych. Tu na forum dowiedziałam się że znajomi prowadza zajęcia, a dzisiaj wieczorem mam umówioną kolejną ciekawą rozmowę taką z głębi duszy. I nagle wcale, a wcale nie czuje się samotna
Żeby każde narzekanie tak działało to byśmy w raju mieszkali
Znienacka zadzwonił do nas przyjaciel i przyjechał na weekend przenocować w naszym mieszkanku, spędzamy długie godziny rozmawiając o sprawach duchowych. Tu na forum dowiedziałam się że znajomi prowadza zajęcia, a dzisiaj wieczorem mam umówioną kolejną ciekawą rozmowę taką z głębi duszy. I nagle wcale, a wcale nie czuje się samotna
Żeby każde narzekanie tak działało to byśmy w raju mieszkali
Szanuję twoje poglądy. Opowiedz mi o nich więcej
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
Nie zależy mi na tym, byś przyjął moje spojrzenie na świat. Mój punkt widzenia jest wynikiem moich własnych przeżyć i jest właściwy dla nie, a niekoniecznie dla kogokolwiek innego.
Re: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
Ahmada pisze:Żeby każde narzekanie tak działało to byśmy w raju mieszkali
- piotrekski
- Posty: 163
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 17:51
- Reputacja: 0
- Płeć: M
Re: Czy żyjemy w epoce zmierzchu duchowości?
No coś w tym jest, niestety ale mało w obecnych czasach starych mądrych (spokojnych, szczęśliwych) ludzi. Niestety ale większość starszych osób żyje w strasznym matrixe, popadli w rutynę i zaprzestali swój rozwój na nauce chodzenia czy mówienia Ludzi przed 40 nie tykam, mają jeszcze czas
chcesz idź dalej idź choćby z nudów
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości