Zagubienie życiowe - nie potrafię dokonać wyboru

[Snowwhite]

Proszę doradźcie mi. Jestem pasjonatką, mam mnóstwo zainteresowań i robię dużo ciekawych rzeczy. Właśnie ostatnio czuję, że za dużo. Mam wiele pomysłów, które z czasem realizuję. Mam taki problem, że te rzeczy na ogół nie przynoszą mi pieniędzy. Poczułam, że czas się zdecydować na coś tak porządnie, uporządkować swoje życie, które jest teraz w chaosie. Potrzebuję zawodu, chcę wiedzieć co jest moją pracą a co hobby, najlepiej połączyć pasję z pracą, ale chcę wiedzieć co jest poważnym zajęciem dającym mi utrzymanie a co jest rzeczą, którą mogę się zajmować w wolnym czasie. Poczułam się głupio, gdy się zorientowałam, że większość ludzi niczego nie szuka w życiu, pracują, wydają pieniądze, i znajdują czas na rozrywkę, a poświęcanie się pasji jest da nich jakąś głupotą. Czy Wy uważacie, że osoba, która ma szerokie zainteresowania i potrafi poświęcać się dla swojej pasji, robi coś głupiego, niepotrzebnego? Tak się ostatnio poczułam. Większość ludzi szybko rezygnuje, nie wychyla się, zawsze uważałam, że należy próbować różnych rzeczy w życiu, a jeżeli juz coś zrobiło się dla mnie ważne, to sie temu mocno poświęcałam. Wszystko byłoby w porządku, gdybym miała możlwośc się usamodzielnić, nie wiem jak mam tego dokonać, skoro jestem jak to powiedzieli znajomi bardzo wszechstronna, i uważają mnie za artystyczną duszę. Ja chciałabym poczuć się wreszcie poważnie. Nie żyjemy w czasach, gdy kobieta może oprzeć sie na mężczyźnie. Nie liczę, że utrzyma mnie facet. Teraz kobiety muszą być przedsiębiorcze i robić kasę, zakładać firmę, ja nie jestem taka i mnie to boli, czuję się jak sierotka. Podpowiedzcie mi co można zrobić kiedy ma się takie dylematy. Co jest nie tak z moim postępowaniem, że nie potrafię sobie poradzić, jeżeli chodzi o życie zawodowe? Mam tak dużo pomysłów, że aż nie wiem kim zostać z zawodu, Niektóre pomysły na życie to moje prawdziwe pragnienia, a inne są planami awaryjnymi. Nie wiem w którą stronę podążyć. Mam tez taki problem, że już powinnam zacząć dbać o swój ,,wizerunek" , określić się co mi pasuje a co nie, bo teraz angażuję się bardzo różne rzeczy artystyczne, mój wizerunek jest wykorzystywany, a ja jeszcze nie określiłam, nie zdecydowałam, na które rzeczy mam się godzić a na które nie. Jeżeli to co napisałam jest pokręcone i nikt tego nie zrozumie, to się nie zdziwię. Powinnam konkretniej określić o co mi chodzi, ale czuję, że jeżeli napiszę za dużo konkretów, to stracę anonimowość :P

[JAR]

Chyba chłopa Ci potrzeba.

[Snowwhite]

Haha Dzięki za odpowiedź

Czyli to wszystko takie proste

[villah]

Hej, chcesz czuć się poważnie?? dzizis, ja tam wole być dzieckiem. Chcesz dbać o swój wizerunek, czyli przedkładasz zdanie innych nad swoje? jesteś inna, to Twoja zaleta, bo się odróżniasz od stada, ale Ty chcesz do niego wrócić, bo czujesz się lekko zagubiona? pierniczy to, wypłyń na pełne morze haha


mam dzisiaj wenę twórczą.

[JAR]

Haha Dzięki za odpowiedź

Czyli to wszystko takie proste

W Większości przypadków jest proste, dopóki nie ma jakiś poważniejszych schorzeń.
Może sama sobie nie zdajesz z tego sprawy, ale cały Twój post aż krzyczy zapotrzebowaniem na samca
Twoja energia musi zostać w jakiś posób zrównoważona i spełniona. Kobieta, mężczyzna, jing i jang, pierwiastek męski i żeński. Nazywać to można na różne sposoby. Można to nazwać spełnieniem miłości, misterium połączenia kobiety i mężczyzny.
Ponieważ zauważasz problem, wiesz już że sama sobie z tym masz trudności poradzić.
A z chłopem będzie łatwiej

[Snowwhite]

JAR Ludzie mają różne podejście do związków. Mi na przykład nie jest obojętne z kim jestem. Takie stwierdzenie, że trzeba kogoś mieć, bo jest łatwiej do mnie nie trafia :P Jestem taka głupia, że akurat wierzę w miłość. Nie interesuje mnie bycie z kimś, bo się ,,chłopa potrzebuje". Takich ,,chłopów" jakich miałam okazję poznawać zdecydowanie nie potrzebuję.

Czuję, że mam jakiś problem. Ludzie dookoła nie robią takich rzeczy, które ja robię, zawsze tak było, ale dopiero sobie teraz zdaję sprawę, że postępuję jakoś inaczej. Inni siedzą w pracy, a w wolny czas poświęcają rozrywce i tyle. A ja jeszcze studiuję, poznaję różnych ludzi, występuję, uczę się języków, jak mam okazję, to podróżuję, pracuję niestety za rzadko i to jest mój problem. Praca na pełen etat w nierozwijającym zawodzie mi nie pasuje, bo muszę pogodzić inne rzeczy, a kiedy pracuję od czasu do czasu kiedy są zlecenia, to żyję w ciągłym stresie czy będzie mnie stać na coś. Najbardziej ze wszystkiego teraz potrzebuję kasy. I poczucia, że jestem dorosła.

[JAR]

... Najbardziej ze wszystkiego teraz potrzebuję kasy. I poczucia, że jestem dorosła.

Tak więc potrzebujesz sponsora, czyli chłopa "z kasą". Tylko, to raczej nie na tym forum znajdziesz rozwiązanie.

PS. A tatuś już nie daje rady, prawda?

[blinky]

A ja jestem Siedmiu Krasnoludków i jak ci małe i z brodą jak kawał nie przeszkadza to chętnie się tobą zajmiemy...roboty u nas sporo bo kopiemy i złota szukamy. Kopalniacy ci my.
Tylko nam nie księżniczkuj bo my proste chłopy nie literaci...a jak już bardzo chcesz tego księcia na koniu to masz u nas szklaną trumnę jak w banku.

[Snowwhite]

Ok, dzięki. Nie dostałam żadnej poważnej odpowiedzi. Chyba zostałam źle zrozumiana. To co napisałam nie jest wcale głupie, nie widzę powodu do kpiny. Chyba każdy chce mieć pracę, którą lubi i móc się z niej utrzymać. Czuję się zagubiona, więc pomyślałam, że warto się poradzić komuś bliskiemu, więc rozmawiam z osobami którym ufam, z rodziną i z przyjaciółką, dodatkowo napisałam na forum, żeby zobaczyć co inni jeszcze powiedzą z perspektywy bardziej duchowej. Dostałam odpowiedzi na poziomie onetu.pl

JAR Nie myślę o tym, żeby ktokolwiek mnie utrzymywał napisałam to. Wydawało mi się, że to forum związane z rozwojem duchowym, ale może się pomyliłam. Ludzie w internecie pokazują swoje prawdziwe oblicze, jeżeli interesujecie się rozwojem duchowym, a jednocześnie odpisujecie komuś w taki sposób, to coś musi być nie tak. Może żartujecie, może nie, nie wiem, ale poczułam się urażona.

Myślałam, że mam problem, ale Wy macie chyba większy.

[villah]

Twoja aktualna sytuacja związana z masą różnych czynników,od genów po zdarzenia losowe do wyborów, które dokonałaś w życiu. Wyobrażałaś sobie na forum, wróżki z czarodziejską kulą? Kto może wiedzieć co jest przyczyną? pragnienie mężczyzny moze być pragnieniem wtórnym, a nie pierwotnym, zamaskowanym, którego realizacja jest chwilową ulgą. Jeżeli jesteś duszą artystyczną, to jesteś z tych osób, które "widzą więcej". Może w końcu się przebudzisz i dowiesz, że zawsze coś będzie nie tak, dlatego nie warto się przejmować, żyj i działaj, ale nie oczekuj złotych gór.
Złote góry może jedynie podsuwać Ci Twoja głowa, a rzeczywistość zweryfikuje to na biało-szaro, bo na czarno , to byś miała za dobrze

Mam nadzieje, że coś wyciągniesz dla siebie

[blinky]

Złoto jest w twoim sercu.
Więc może odpuścić sobie wyobrażenia o sobie (twoje i innych).
a być z sobą.
Jesteś wszystkim czego ci trzeba.
Jeśli ty nie będziesz z sobą to kto da radę.

[SAM]

FLOW

[Sidd]

Snowwhite

Myślę, że wielu ludzi ma podobny problem. Nasze społeczeństwo niejako zmusza nas do robienia czegoś, bycia produktywnym. Ta presja powoduje, że ludzie potrafią zrezygnować z tego co chcą robić na korzyść tego co przyniesie najwięcej zysku.

Nie trzeba podążać za tłumem, można robić to co się lubi i swobodnie żyć. Ale to chyba już wiesz.

Co możesz zrobić? Np. spisać na kartce rzeczy, które chciałabyś robić i wybrać najlepszą na dany moment (tą, którą najbardziej czujesz). Do wybranej rzeczy stworzyć kilka pomysłow - jak mogę na tym odnieść jakąś korzyść materialną? W tej chwili zaczynasz łączyć pasję z pracą.

Możesz też robić kilka rzeczy na raz. Połączyć wszystkie rzeczy... Nie ma tu w sumie ograniczeń. Prędzej czy później wszystko się wyklaruje więc "zawód" znajdzie się sam.

Ważne tu jest by pamiętać o swojej samoocenie. Jeśli dajesz coś wartościowego ludziom, w zamian masz prawo też od nich przyjmować. Częsty w sumie problem utrudniający połączenie pasji z zarobkami.

Możesz też użyć afirmacji typu: "Zawsze wiem czego chcę i o co mi chodzi. Jasno dostrzegam moją drogę życia. Znam swoje miejce w świecie. Otwieram się na najlepsze rozwiązanie..." itp.

Generalnie powyższe rady faktycznie są na poziomie onetu.pl (piszę o swoich). Jednak każdy ma swój poziom. Ty określiłaś swój problem, więc na niego odpowiadam mimo, że nie musi to być związane z powszechnie rozumianą duchowością. Jeśli bym Ci napisał "wszystko jest iluzją" być może byłoby to w jakiś sposób uznane za duchowe, ale w tej sytuacji kompletnie bezcelowe .

[NoemiSui]

Tak, naprawdę to obecnie odnalezienie swojej pasji jest największym wyzwaniem. Cała reszta to tylko zabawa i taka jest prawda.

[Niewinny]

Tak, naprawdę to obecnie odnalezienie swojej pasji jest największym wyzwaniem. Cała reszta to tylko zabawa i taka jest prawda.

Czy ja wiem?
Jeżeli założymy że człowiek jest zły to logicznym następstwem będzie że najwyższym celem jest zdobycie wszystkich możliwości do przejawiania zła.

Jeżeli założymy że człowiek jest dobry to logicznym następstwem będzie że najwyższym celem jest zdobycie wszystkich możliwości do przejawiania dobra.

Tak czy tak wszechmoc będzie zawsze jedynym i najlepszym celem