...
...
mam jakiś dziwny problem. Ciągle kołaczą się myśli aż do wyrzygania, dosłownie. Na temat tego, że nie jestem normalna, nieprzewidywalna, że dążę ku dziwności a w konsekwencji nawet do samobójstwa, że ludzie zaczynają się mnie bać. Mieszkam sama, pojawiają się wątpliwości o moje życie, o egzystencję. Nie typu, co jest sensem życia (to już przetrawiłam parę lat temu). Powiem, tak staram się świadomie odepchnąć te myśli ale one wówczas jeszcze mocniej napierają, czuję straszny wstręt obrzydzenie?, gdy staram się spokojnie im przyglądać ciało praktycznie chce zwymiotować.
Macie coś na to?
Macie coś na to?
"Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia." Jan Paweł II
Re: ...
Dosyc zdawkowo określiłaś swoj stan. I to bycie "nienormalnym"... co to wlasciweie znaczy dla Ciebie znaczy... W dzisiejszych czasach bycie nienormalnym, to raczej komplement. A tak zupelnie poważnie, jesli uwazasz, ze to "jest zbyt silne", pojawia sie juz dluzszy okres czasu, to byc moze czas pomyslec o konsultacjacvh z jakims dobrym psychologiem, zamist kurowac sie "duchowscią" w samotnosci. Nie ma co liczyc na gwiazdkę z nieba, liczy sie przede wszystkim pozytywny efekt; Twoje zadowolenie z zycia.
Powodzenia!
Powodzenia!
"Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca."
Joseph Conrad
Joseph Conrad
Re: ...
Nie wiem, czy jest w stanie cokolwiek doradzić. Spróbuj iść sam I niestety jeszcze jedno. Ciało mocno emanuje różnymi emocjami choć nie ma ku temu żadnych podstaw. Właściwie wręcz je czuję. Jest to naprawdę silne, przeszkadza w kontaktach (pracuję w placówce usługowej). Kurde, nie wiem, co się stało, że tak się nasiliło, nie panuję nad tym. Prawdopodobnie nie znacie odpowiedzi ale napisałam. Może kiedyś przeczyta to osoba u której pojawiła się podobna sytuacja i mi odpisze. Pozdrawiam serdecznie
"Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia." Jan Paweł II
Re: ...
Nie wiem, czy można, zapytaj rómen, czy może.
@rómen
Nie odpychaj myśli i uczuć, płyń wraz z nimi
@rómen
Nie odpychaj myśli i uczuć, płyń wraz z nimi
Re: ...
"Nie odpychaj myśli i uczuć, płyń wraz z nimi"
No może trochę źle napisałam bo mi śpieszno było. Akceptuję myśli, jeśli pojawiają się nie te, które bym chciała, zostają po protu usunięte z umysłu. Nie potrafię jednak odnaleźć wewnętrznej równowagi i teraz tworzę myśli na chybił trafił. No ale na pewno dam radę Dziękuję wam za odpowiedzi, pójdę do lekarza.
No może trochę źle napisałam bo mi śpieszno było. Akceptuję myśli, jeśli pojawiają się nie te, które bym chciała, zostają po protu usunięte z umysłu. Nie potrafię jednak odnaleźć wewnętrznej równowagi i teraz tworzę myśli na chybił trafił. No ale na pewno dam radę Dziękuję wam za odpowiedzi, pójdę do lekarza.
"Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia." Jan Paweł II
Re: ...
U mnie ok. Nie powiem te trzy dni dały mi się we znaki. Ogólnie wystarczyło wyłączyć się. Usunęłam wszelkie oznaki rozwoju duchowego. Bez rozważania, zrozumienia dziwnie trochę będzie, bo żyję tym odkąd pamiętam. Czuję jakbym zatrzymała się ale dzięki temu zyskam czas na lepsze przygotowanie. Chyba zwrócę uwagę teraz na jogę, pływanie, podszkolę język chiński bo wszystkie inne już znam tak by być jeszcze bliżej ludzi ale tak po "normalnemu", z normalnymi problemami, tematami, zainteresowaniami. Tym właśnie jest dla mnie "normalność" @ciekawy Powodzenia i do kolejnego spotkania w bliżej nieokreślonym czasie. Dziękuję za wsparcie.
"Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia." Jan Paweł II
Re: ...
Bo w życiu chodzi o życie...
A żyje się gdy sie bawi...
Odczucia wywoływane u Ciebie to głosy twych stworzonych wcześniej aspektów samej siebie. Teraz jest czas że wszystkie chcą się zespolić w jedną całość. Gdy się pojawia taki aspekt, trzeba spojrzeć wtedy na pierwszą przyczynę dlaczego powstał, z jakiego powodu został on utworzony przez nas samych (przeważnie są to powody bezpieczeństwa, chęci nie doświadczania przykrych emocji/czy trudnych w odczuciach przeżyć). Gdy się to zaobserwuje można to uwolnić swym zrozumieniem, dokonać wyboru by ta cała energia się uwolniła i przetransmutwała w czystą energie która będzie wykorzystana przez nas samych w inny sposób, jednak już z samoświadomością własną co do tworów tworzonych. Transmutacja dokonuje sie poprzez głęboki oddech i przy udziale świadomości własnej iż sie jest jednym ze wszystkim, a wszystko to własna Miłość do Siebie całego, więc co wtedy może ci sie przydarzyć niż pobudzenie większej miłości w Tobie...?
A żyje się gdy sie bawi...
Odczucia wywoływane u Ciebie to głosy twych stworzonych wcześniej aspektów samej siebie. Teraz jest czas że wszystkie chcą się zespolić w jedną całość. Gdy się pojawia taki aspekt, trzeba spojrzeć wtedy na pierwszą przyczynę dlaczego powstał, z jakiego powodu został on utworzony przez nas samych (przeważnie są to powody bezpieczeństwa, chęci nie doświadczania przykrych emocji/czy trudnych w odczuciach przeżyć). Gdy się to zaobserwuje można to uwolnić swym zrozumieniem, dokonać wyboru by ta cała energia się uwolniła i przetransmutwała w czystą energie która będzie wykorzystana przez nas samych w inny sposób, jednak już z samoświadomością własną co do tworów tworzonych. Transmutacja dokonuje sie poprzez głęboki oddech i przy udziale świadomości własnej iż sie jest jednym ze wszystkim, a wszystko to własna Miłość do Siebie całego, więc co wtedy może ci sie przydarzyć niż pobudzenie większej miłości w Tobie...?
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/
http://all-right-creation.tumblr.com/
Re: ...
Witam Chciałam napisać, że u mnie ok. Jakoś tak czułam się w obowiązku. Dziękuję za rady, którymi mnie wsparliście. Co u mnie? Na tą chwilę odczuwam pustkę. Nic dziwnego, jeżeli tego właśnie się pragnęło. Zawsze do niej dążyłam, nie chciałam czuć bólu ani kierować się subiektywnymi odczuciami w stosunku do innych ludzi- być jakoś z nimi związana. Już nawet nie pamiętam, co sobie wtedy wyobrażałam. Jeżeli Wszechświat jest nieograniczony spisał się na 5+ . Choć przypuszczam, że nie jest to dobre na dłuższą metę i nie zda rezultatu. Uważam, że to raczej blokady. Sytuacja z ubiegłego roku potwierdza fakt, że istnieje coś więcej niż pustka, skoro moje ciało emanowało tak wieloma uczuciami a na moje działania miały wpływ wyobrażenia oraz uczucia, które chciały kreować szczęśliwą przyszłość. Chciałabym dać dobrą radę, ale na tą chwilę wiem na razie, 'co nie' a 'co tak' to raczej wskazówki, które sami możecie przeczytać w książkach czy na tej stronie. To tyle, życzę wiele radości i twórczych dni w życiu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości