dlaczego ja to ja?
Re: dlaczego ja to ja?
Ja wczesne dziecinstwo niezbyt dobrze wspominam bylam strachliwa i.mialam koszmary senne...ble
Re: dlaczego ja to ja?
Ale właśnie jeśli stwierdzimy, że odczuwanie siebie jako siebie jest nieważne to jeszcze zostaje fakt przypisania do tego konkretnego organizmu samej świadomości (o której wiemy, że jest bo ją subiektywnie odczuwamy i moje subiektywne odczucie jest dla mnie dowodem, że to istnieje). Wiem, że ja i Ty i jeszcze inne osoby to osobne organizmy z osobnymi świadomościami. Czyli niby świadomość jest niczyja, ale to tylko dlatego, że tak naprawdę nie istnieją osoby, które są treścią świadomości. Jednak wiemy, że istnieje wiele świadomości i są to odrębne czujące istoty.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: dlaczego ja to ja?
Tak,, ale zauważ że fakty faktami, ale sposób wypowiedzi i kontekst jaki użyjemy może prowadzić w konsekwencji to różnego postrzegania tych kwestii.
Np. Masz dwoch ludzi, przyjmijmy że dwie świadomości, bo nie odczuwają tego samego. Ale zarówno jednen jak i drugi organizm jest częścią większego jednego systemu, pozostając automatem. W takim wypadku nie ma między nimi oddzielenia bo ich stany działają równolegle w jednym systemie. Mój opis jest dalej dualistyczny, bo inaczej nie mogłem Ci tego przekazać, ale dualizm jest tu tylko pozorny lub umowny jak kto woli. Tak samo niedualizm też jest umowny , ale tutaj tą kwestię reguluje tylko język jakim się posługujemy, bo pozoru z logicznego punktu widzenia - jaki by ten stosunek psychika-materia nie był - pozoru tu żadnego być nie może.
Np. Masz dwoch ludzi, przyjmijmy że dwie świadomości, bo nie odczuwają tego samego. Ale zarówno jednen jak i drugi organizm jest częścią większego jednego systemu, pozostając automatem. W takim wypadku nie ma między nimi oddzielenia bo ich stany działają równolegle w jednym systemie. Mój opis jest dalej dualistyczny, bo inaczej nie mogłem Ci tego przekazać, ale dualizm jest tu tylko pozorny lub umowny jak kto woli. Tak samo niedualizm też jest umowny , ale tutaj tą kwestię reguluje tylko język jakim się posługujemy, bo pozoru z logicznego punktu widzenia - jaki by ten stosunek psychika-materia nie był - pozoru tu żadnego być nie może.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
: dlaczego ja to ja?
Troszke sie usmialam czytajac ta dyskusje. Przynajmiej wiemy ze nic nie wiemy. Tylko po co nam dano ta wiedzeskoro nie mozemy jej poglebic?skoro nigdy nie znajdziemy odpowiedzi? Czy moze to nasze ciala sa przeszkoda?
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: dlaczego ja to ja?
Czy moze to nasze ciala sa przeszkoda?
Nasze ciała dają możliwość na zaistnienie świadomości. Bez mózgu nie ma świadomości. A bez świadomości nie ma świata, takiego jak znamy - z naszej perspektywy byłaby to pustka, ale my tego nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Przynajmiej wiemy ze nic nie wiemy. Tylko po co nam dano ta wiedzeskoro nie mozemy jej poglebic?skoro nigdy nie znajdziemy odpowiedzi?
Nie możemy dostać odpowiedzi, bo formalnie "nas" nie ma.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
Re: dlaczego ja to ja?
Co to znaczy ze formalnie nas nie ma? Sadzisz ze po smierci nie bedziemy mieli juz swiadomosci?
Re: dlaczego ja to ja?
Full Moon pisze:Nasze ciała dają możliwość na zaistnienie świadomości. Bez mózgu nie ma świadomości. A bez świadomości nie ma świata, takiego jak znamy - z naszej perspektywy byłaby to pustka, ale my tego nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
No, ale to nie ma większego znaczenia i jest dość oczywiste c'nie?
No bo tak naprawdę istnieje świat obiektywny, w którym funkcjonujemy i z którego powstaliśmy. My jesteśmy jego częścią i go obserwujemy jako osobne obiekty i wiadomo, że nie będzie tych obiektów, to nie będzie nas, ale nadal nie znamy natury świadomości, nie wiemy skąd się wziął świat itd.
Świat istnieje jako taki, a my będąc jego częścią obserwujemy go ze swojej perspektywy, czyli z faktu istnienia świata wynika jego obserwacja, która nim nie jest. Jest jednak częścią tego świata, która jest charakterystyczna dla interpretacji i tworzy to świat, w którym jesteśmy (matrix). Matrix rządzi się prawami, które też skądś się wzięły, więc ja przyjmuję, że to ewolucja na poziomie informacji. Skąd się to wzięło i co to jest niestety dalej nie wiadomo i tak samo nie wiemy czym jest świadomość i jak należy żyć żeby było dobrze, skoro już tu jesteśmy.
Full Moon pisze:Nie możemy dostać odpowiedzi, bo formalnie "nas" nie ma.
Dlatego walić formalności ;) Realnie jesteśmy i właśnie to jest najbardziej niezbadane i niewiadome. I wcale mnie to nie cieszy.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: dlaczego ja to ja?
Sadzisz ze po smierci nie bedziemy mieli juz swiadomosci?
Hehe, odczuwam Twoje zdziwienie.
Co to znaczy ze formalnie nas nie ma?
To jest coś o co się właśnie rozchodzi w tym całym biznesie.
Dlatego walić formalności ;) Realnie jesteśmy i właśnie to jest najbardziej niezbadane i niewiadome. I wcale mnie to nie cieszy.
Formalności mogą się walić, ale nie ma kogoś, kto mógłby je walić. hehe
To, że mamy słowo takie jak "realnie" to już niezły odlot.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 17:25
- Reputacja: 0
- Płeć: K
: dlaczego ja to ja?
Chodzilo mi bardziej o nasza dusze naszego ducha czy jak kolwiek to nazwac bo wierze ze jakas energia znas uchodzi po smierci i musi byc swiadoma kim jestesmy
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
: : dlaczego ja to ja?
kwiatuszek pisze:Chodzilo mi bardziej o nasza dusze naszego ducha czy jak kolwiek to nazwac bo wierze ze jakas energia znas uchodzi po smierci i musi byc swiadoma kim jestesmy
Przytoczę tu wypowiedź Sama Harrisa:
"Istnieje pewne fałszywe założenie dotyczące nauki. Prawda jest taka, że nauka nie jest przeciwna teorii istnienia życia po życiu lub nie twierdzi, że teoria materializmu jest prawdziwa. Nauka jest w pełni otwarta na każdą prawdę, jeśli tylko jest prawdą - a jeśli prawdą jest, że świadomość, która funkcjonuje w mózgu jak oprogramowanie komputera i wyświetla się za pośrednictwem ektoplazmy (lub czegokolwiek innego, czego obecnie nie rozumiemy) jest w stanie oddzielić się od mózgu w momencie śmierci, byłoby to tylko i wyłącznie częścią naszego ciągle rosnącego zrozumienia świata. Istnieją metody, które mogłyby to potwierdzić gdyby tylko ta teoria była prawdziwa. Niestety istnieje wiele powodów, by wierzyć, że tak nie jest.
Wiemy na podstawie 150 lat istnienia neurologii, że w chwili w której uszkodzimy mózg tracimy kontrolę nad pewnymi umiejętnościami. Nie można zakładać, że człowiek z uszkodzeniem mózgu posiada nienaruszoną duszę, która nie jest w stanie prawidłowo komunikować się z mózgiem. Wszystko w umyśle człowieka można uszkodzić poprzez uszkodzenie mózgu: Możesz nie rozpoznawać twarzy, możesz nie rozpoznawać zwierząt, ale nie mieć problemu z nazwaniem narzędzi - Sposób w jaki nasz mózg funkcjonuje, jak jest podzielony jest nam dobrze znany. Dobrze wiemy która jego część za co odpowiada. Dlatego musimy tu rozważyć pewną kwestię: jeśli uszkodzimy jedną część mózgu, to część naszych zdolności zanika, jeśli uszkodzimy kolejną część mózgu, więcej z możliwości naszego umysłu przestaje funkcjonować, a zatem, czy po naszej śmierci - kiedy uszkadzamy cały mózg - nasza świadomość jest wstanie powstać w zaświatach nietknięta, ze wszystkim swoimi zdolnościami? Czy jest w stanie rozpoznawać gramatykę i mówić po angielsku?
Re: dlaczego ja to ja?
Full Moon pisze:Formalności mogą się walić, ale nie ma kogoś, kto mógłby je walić. hehe
To, że mamy słowo takie jak "realnie" to już niezły odlot.
No właśnie nie Z pkt widzenia jednostki to świadomość jest pierwotna i to jest właśnie to "ja", choć ono może nie być nawet nazwane w żaden sposób i utożsamiane z niczym (jak np kot, który działa instynktownie i dla niego świat po prostu się dzieje i on sam też się dzieje i nawet o tym nie pomyśli, ale np czuje, widzi). Następnie jest obserwacja obiektów i sytuacji oraz kontekstów charakterystyczna dla ludzi i na tej podstawie tworzy się obraz świata.
Full Moon pisze:Nauka jest w pełni otwarta na każdą prawdę, jeśli tylko jest prawdą - a jeśli prawdą jest, że świadomość, która funkcjonuje w mózgu jak oprogramowanie komputera i wyświetla się za pośrednictwem ektoplazmy (lub czegokolwiek innego, czego obecnie nie rozumiemy) jest w stanie oddzielić się od mózgu w momencie śmierci, byłoby to tylko i wyłącznie częścią naszego ciągle rosnącego zrozumienia świata
Skoro świadomość to oprogramowanie komputera to kto odczuwa działanie tego programu? Tzn czym jest to odczuwanie? I świadomość nie musi się od niczego oddzielać. Można sobie łatwo wyobrazić niedziałający w danym momencie mózg w sensie np podejmowania decyzji, myślenia itd, a odbierający bodźce i to trafia do świadomości i Ty to ten kto doświadcza tej projekcji i to, że nauka tego nie bada, bo nie ma jak, to nie znaczy to kompletnie nic. Niczego to nie potwierdza i niczemu nie zaprzecza, bo nie są badane te czynniki, które są tu istotne. I podejrzewam, że nie ma jak to zbadać, przynajmniej póki co.
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
Re: dlaczego ja to ja?
Jednak miałem tu rację. Przecięcie spoidła wielkiego tworzy 2 niemal odrębne świadomości. FM, Twój pogląd wg fachowców charakteryzuje schizofrenię. Co o tym sądzisz?
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
- piotrekski
- Posty: 163
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 17:51
- Reputacja: 0
- Płeć: M
Re: dlaczego ja to ja?
@Full Moon
a czy jest możliwe aby samemu uszkodzić mózg w ten sposób, że powstaną dwie świadomości? Bo miałem pewne zdarzenie i być może chodzi właśnie o to, o spoidło wielkie
a czy jest możliwe aby samemu uszkodzić mózg w ten sposób, że powstaną dwie świadomości? Bo miałem pewne zdarzenie i być może chodzi właśnie o to, o spoidło wielkie
chcesz idź dalej idź choćby z nudów
- Prometeusz
- Posty: 1615
- Rejestracja: 21 marca 2008, o 15:56
- Reputacja: 0
- Płeć: M
- Kontaktowanie:
Re: dlaczego ja to ja?
Nie wiem nigdy nie próbowałem
Re: dlaczego ja to ja?
piotrekski
ale jakie dwie świadomości?
Świadomość dla jednej osoby jest niepodzielna. Nie może istnieć jedna osoba z dwoma świadomościami, bo to już by były dwie osoby. Może dojść do rozszczepienia osobowości, można mieć kilka osobowości, ale jeszcze nie słyszałem o tym żeby ktoś miał kilka świadomości
ale jakie dwie świadomości?
Świadomość dla jednej osoby jest niepodzielna. Nie może istnieć jedna osoba z dwoma świadomościami, bo to już by były dwie osoby. Może dojść do rozszczepienia osobowości, można mieć kilka osobowości, ale jeszcze nie słyszałem o tym żeby ktoś miał kilka świadomości
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości