nadświadomość

Droga świadomości - Inspiracje, teksty i artykuły.
Awatar użytkownika
margaritka
Posty: 72
Rejestracja: 13 października 2013, o 03:48
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: margaritka » 25 października 2013, o 18:22

Tak ,pewne rzeczy były od zawsze ale świat podlega przemianom i my także się zmieniamy ,chodzi aby wrócić do żródła. ;-)( żródła problemu czy chociażby samem egzystencji :kwiatek )
You may not know what is going to happen if u try, but if u do not try nothing will happen.

villah
Posty: 1257
Rejestracja: 2 marca 2010, o 21:45
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: villah » 25 października 2013, o 18:34

U źródła wszystko jest jednym, powstaje z jednego i do niego wraca, z tego punktu widać dokładnie, że w rzeczywistości nie zachodzi żadna zmiana, jedynie gra się zmienia ;-)

Awatar użytkownika
margaritka
Posty: 72
Rejestracja: 13 października 2013, o 03:48
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: margaritka » 25 października 2013, o 19:14

Najważniejsze do stawiać sobie cele i je realizować,moim jest wyjście z choroby.Powrót do żródła mam na mysli zrozumienie bez tych wszystkich pokus i rządz współczesnego świata da się ,żyć :kwiatek .Oczywiście nie mam na myśli wzybycie się materi,gdyż jak wiadomo bez pieniędzy nie da sie życ.Jednak zrozumienie ,że większośc to iluzje naszego ego.Można też popaść w rozdwojenie na tym punkcię ;-).Ja np.dlugo wypierałam materializm i ciężko mi z tej kreacji wyjść i stanąć na nogi.Popierałam altrulizm i inne podobne filozoficzne założenia łacznie z dobroczynnością a nawet wyrzekaniem się materializmy,to są moje wcześniejsze założenia ,trudno tak z dnia na dzień się z nich oczyści a moze nawet nigdy mi sie to nie uda.Byłam swgo rodzaju społecznicą.Są to lata życia w takich przekonaniach.Pózniej stałam się materialistką i konsumpcjionistką czyli dwa różnie skrajne światopoglądy.Jednak każdy z nas jest trochę rozdwojony.Mniej lub bardziej sztuka ,żeby to odkrywać i integrować,gdyż tylko w harmoni żyje sie szcześliwie a tak zawsze coś zawszw zgrzyta.I to jest to.Eureka :lol:
You may not know what is going to happen if u try, but if u do not try nothing will happen.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: Niewinny » 26 października 2013, o 11:46

Nadświadomość działa zawsze w imię najwyższego dobra, nie wykorzystasz jej do własnych egotycznych celów, idealne zabezpieczenie prawda?
A czym jest ideał najwyższego dobra? Dobrze sformułowane pytanie co? Problem że odpowiedź na nie nie popłynie ze słów, słowa mogą jedynie wskazywać ale dłuższe trzymanie się ich będzie prowadziło do nieskończonego zapętlania się które to hmm może nie będzie krokiem w przód ale na pewno nie popchnie do przodu (o ile cokolwiek może nie dążyć zawsze do Przyczyny).
Opisując żeby rozjaśnić co chcę przekazać:
Póki ty będziesz świadoma tego kim jesteś, tego kim są inni to nie ma znaczenia jak oni cię postrzegają, ważne że ty w nich widzisz to kim naprawdę są (dobrym słowem będzie bóg, wszyscy są bogami i wszystko jest bogiem), to możesz wszystko, a czym jest przyczyna, dobrym a zarazem złym (bo jak wiele znaczeń i skojarzeń ma to słowo) wyrazem będzie: miłość, miłość do wszelakiego stworzenia, pierwotna chęć tworzenia, dodam że tu nie chodzi o to że jak ktoś chce ci przyjebać w ryj to masz pokornie wystawić głowę i czekać na cios, raczej na zasadzie że w swoich napastnikach widzisz bogów a poprzez spuszczenie im wpierdolu (bez nienawiści, a pomyśl jak trudno zobaczyć boga w kimś kto chce ci wpierdolić, no ale przyczyna we wszystkim widzi boga - no i ma racje bo w gruncie rzeczy wszystko nim jest) dajesz im wspaniała naukę, zresztą przyczyna zna pewnie lepsze sposoby niż spuszczanie wpierdolu ciałem fizycznym.

A wiesz co najlepsze?
Możesz oszukiwać siebie że we wszystkich widzisz dobro i chcesz teraz jakiś cud dla "najwyższego ideału" ale przyczyny nie oszukasz, wiesz co się stanie gdy będziesz próbowała wykiwać nadświadomość? Po prostu nic, co najwyże działanie twoje (czyli boskie, nadświadomości) rozminie się z działaniem twoich myśli, ciał czy czegokolwiek czyli np. będziesz myślała że próujesz coś zrobić, nie wyjdzie, chociaż tak naprawdę wyszło, wyszło idealnie działanie, a że nie było ono hmm jakby z poziomu boskiego tylko z kilku niższych? To nic, to nadal było idealne, ale pomyśl co się stanie gdy zaczniesz nazywać to problemami, porażkami, gdy zaczniesz wątpić w siebie samą, jak łatwo powiedzieć że się nie udało i pogodzić się z tym że nie jesteśmy tacy idealni (chociaż tak naprawdę jesteśmy), no ale to jest wolna wola, ona także jest idealna, to jest właśnie wybór i rzecz której nikt inny za nas nie przeskoczy.

Najlepsze że można to próbować zrozumieć na wiele sposób, z czego każdy może prowadzić do zrozumienia lecz będzie do "zrozumienie" iluzoryczne (tak to się pisze?) czyli po prostu zapętlenie się na jakimś schemacie myślowym, przyczyna jest poza wszelkimi schematami itp. itd. etc...........

ps. nie sprawdzilem spojnosci calego tekstu tak wiec sorry za ewnetualne "bledy", a raczej dzieki.

Awatar użytkownika
SAM
Posty: 912
Rejestracja: 2 listopada 2009, o 08:37
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: SAM » 26 października 2013, o 12:37

:ok
All Right
http://all-right-creation.tumblr.com/

Awatar użytkownika
margaritka
Posty: 72
Rejestracja: 13 października 2013, o 03:48
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: margaritka » 26 października 2013, o 12:44

Działa w imię najwyższego dobra ok , a gdzie jest kiedy zdnarzają się nieszcześćia choroby ,śmierc ,katastrofy czyżby była wtedy wyłaczona dlaczego wtedy nie działa.Wiem ,że gdyby tak było żylibysmy w raju.Jednak skoro jest najwyższym dobrem i naszą opatrznośći powinna nas od tego chronić. :kwiatek
You may not know what is going to happen if u try, but if u do not try nothing will happen.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: Niewinny » 26 października 2013, o 12:45

margaritka pisze:Działa w imię najwyższego dobra ok , a gdzie jest kiedy zdnarzają się nieszcześćia choroby ,śmierc ,katastrofy czyżby była wtedy wyłaczona dlaczego wtedy nie działa.Wiem ,że gdyby tak było żylibysmy w raju.Jednak skoro jest najwyższym dobrem i naszą opatrznośći powinna nas od tego chronić. :kwiatek


Na to pytanie zbyt długo odpowiadałem sobie, może potem coś rozpisze, also teraz już nie pamiętam nawet czy znalazłem jakieś rozwiązanie, no ale po co się zapętlać :evil:

Aha już pamiętam chyba najbardziej "sensowną" odpowiedź:
Bo bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń, wyobrażasz go sobie jako człowieka boga coś taki Jezus-Terminator który powstrzymuje siła woli całe zło? W sumie czemu nie? Tylko pytanie czemu w takim razie nikt nie chciał się tego podjąć? Może dlatego że tak został "zaprogramowany" przez system, społeczeństwo? I pomimo posiadania możliwości powstrzymania "zła" nikt tego nie zrobił, no bo przecież skoro kilka miliardów ludzi uważa coś za niemożliwe to jak oni mogą się mylic prawda?
No ale klucz jest w tym że mogą, a bóg nie może a raczej może ale po prostu nie chce.

Naprawdę wiele odpowiedzi na wiele pytań może być poprawnych, i to z wielu punktów widzenia, tylko że boski punkt widzenia nie potrzebuje pytania.

Awatar użytkownika
margaritka
Posty: 72
Rejestracja: 13 października 2013, o 03:48
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: margaritka » 26 października 2013, o 13:29

Dziękuje Ci Wszęchmogący dużo mi rozjaśniłeś.Napewno dużo włożyłej siebie w napisanie tych odpowiedzi.Ja sama czasami winie sie za katastrofy ,śmierć innych wydaje mi sie ,że coś np .w moich postach jest takiego ,że wpływa ,że ktoś umiera stąd to pytanie ,wiem ,że to jest chore ale nie rozumiem pewnych rzeczy.Jest to paranoiczne myślenie ale takie właśnie mam myśli.Pewnien hipnoze napisał ,że nieszcześcia na świecie takie jak wojny dzieją się przez młode walcze dusze ,która pewnych rzeczy nie rozumieją.Odkrył to w jeden ze swoich sesji więć napewno ma rację.
You may not know what is going to happen if u try, but if u do not try nothing will happen.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: Niewinny » 26 października 2013, o 14:59

margaritka pisze:Dziękuje Ci Wszęchmogący dużo mi rozjaśniłeś.Napewno dużo włożyłej siebie w napisanie tych odpowiedzi.Ja sama czasami winie sie za katastrofy ,śmierć innych wydaje mi sie ,że coś np .w moich postach jest takiego ,że wpływa ,że ktoś umiera stąd to pytanie ,wiem ,że to jest chore ale nie rozumiem pewnych rzeczy.Jest to paranoiczne myślenie ale takie właśnie mam myśli.Pewnien hipnoze napisał ,że nieszcześcia na świecie takie jak wojny dzieją się przez młode walcze dusze ,która pewnych rzeczy nie rozumieją.Odkrył to w jeden ze swoich sesji więć napewno ma rację.


"Problem" w tym że ty sama się za to winisz i tylko ty sama możesz się odwinić.
Oczywiście można szukać rozwiązań w umyśle w myślach i wiesz co najbardziej zabawne? Znajdziesz tam je, rozum rozwiąże te "problemy" ze swojego poziomu (oczywiście część tych rozwiązań będzie absurdalna, ale w momencie gdy sami je sobie co chwila dopisujemy dla nas nabierają sensu, nie będę opisywał swoich rozwiązań ale śmiechu [w sumie nie tylko] co niemiara) jednak rozwiązanie tego równania przez umysł nie zdejmuje z ciebie ciężaru, to musisz już zrobić sama w sobie, tutaj nie ma już pytania jak? po co? dlaczego? oczywiście można je sobie zadawać, czasem nawet pewnie warto tylko że odpowiedzi które wtedy padną będą zamknięte jakby w osobnym zbiorze i nie przenikną do zbioru w którym panuje niepokój, co najwyżej na chwila "wyciszą" rozum, uśpią go ale to w niczym nie pomoże albo bardzo mało, może niektóre rzeczy zostaną rozjaśnione, może część tego rozjaśnienia będzie tylko kolejną koturą, nie wiem, ale wiem że nikt z nas nie zrobi oświeconych i tylko my sami możemy to zrobić, tak działa boskie prawo, jest wolna wola i NIE DA RADY (oczywiście patrząc z pewnego punktu widzenia, bo wiadomo jak bardzo ludzie sami siebie wyniszczają) tego zmienić, tylko my sami możemy do "zmienić", cudzysłów dlatego że tak naprawdę nie będzie do zmiana tylko raczej powrót do domu

Awatar użytkownika
margaritka
Posty: 72
Rejestracja: 13 października 2013, o 03:48
Reputacja: 0

Re: nadświadomość

Postautor: margaritka » 26 października 2013, o 15:45

No wlasnie skad sie w czlowieku znajduja masohistyczne zapedy , ze czlowiek sam sie wyniszcza dziala przeciw sobie?Czyzby z desperacji i nierownego traktowania siebie wobec innych a moze z checi kontrolowania wszystkiego swoich emocji np .pijacy odcinaja sie od swoich emocji, ci ktorzy sie objadaja wypelniaja luke z dziecinstwa pustke bycia niekochanym ,palacze tlumia zlosc ale to wszystko wynika z checi kontroli samego siebie jak podaje sie czlowiek uzywka cos mu to daje, ja mysle ze wlasnie chedz kontroli.Co do rozwiazywania problemow faktycznie jesli sa rozwiazywane z poziomu umyslu to tyko mozna sie bardziej zagmatwac, jesli natomiastz punktu nadswiadomosci mysle, ze mozna je wtedy rozwiazac calosciowo, dokladnie i zgodnie z najwyzszym dobrem.
You may not know what is going to happen if u try, but if u do not try nothing will happen.

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: Niewinny » 27 października 2013, o 09:04

margaritka pisze:No wlasnie skad sie w czlowieku znajduja masohistyczne zapedy , ze czlowiek sam sie wyniszcza dziala przeciw sobie?Czyzby z desperacji i nierownego traktowania siebie wobec innych a moze z checi kontrolowania wszystkiego swoich emocji np .pijacy odcinaja sie od swoich emocji, ci ktorzy sie objadaja wypelniaja luke z dziecinstwa pustke bycia niekochanym ,palacze tlumia zlosc ale to wszystko wynika z checi kontroli samego siebie jak podaje sie czlowiek uzywka cos mu to daje, ja mysle ze wlasnie chedz kontroli.Co do rozwiazywania problemow faktycznie jesli sa rozwiazywane z poziomu umyslu to tyko mozna sie bardziej zagmatwac, jesli natomiastz punktu nadswiadomosci mysle, ze mozna je wtedy rozwiazac calosciowo, dokladnie i zgodnie z najwyzszym dobrem.


Działaniem ludzkim jest upadać, boskim podnosić się - czy jakoś tak.

Hermenegilda
Posty: 181
Rejestracja: 14 maja 2012, o 11:20
Reputacja: 0
Płeć: K

Re: nadświadomość

Postautor: Hermenegilda » 5 lutego 2014, o 08:34

przenikać cudze myśli i diabeł potrafi, więc co w tym takiego boskiego, by się tym tak ekscytować ?:))
ma dostęp do myśli i wykorzystuje to do swoich egocentrycznych celów. działa poprzez podświadomość, do nadświadomości - na szczęście - nie ma dostępu (w nadświadomości nie ma myśli :)),

no, chyba że się przebóstwi ;))

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

Re: nadświadomość

Postautor: Niewinny » 21 lutego 2014, o 09:10

A praktycznie jak włączyć nadświadomość na dłużej.
Ja obecnie działam tak że czasami jestem świadomością czasami nadświadomością.
Zgoda mogę dokonywać cudów (no dobra z lewitacją się nie udało 1:0) typu materializacja przedmiotów, dematerializacja ale nie są one w pełni zależne od mojej woli, czyli nie jest jak na filmach z jedi.
Co z tym dalej zrobić bo właśnie chciałbym aby nadświadomość działała jak na filmach z jedi.
Poza tym w otoczeniu innych ludzi jakby moje moce zanikają.
Ps. Nadświadomość działa trochę jak ta tabletka z filmu jestem bogiem wyostrza zdojmość pojmowania trochę tak że "odpowiedź wyprzedzania pytanie".
Tylko czemu taki stan trwa tak krótko tz. czasami jest czasami nie ma.

Awatar użytkownika
mocmilosci
Posty: 229
Rejestracja: 10 stycznia 2009, o 15:47
Reputacja: 0
Kontaktowanie:

: nadświadomość

Postautor: mocmilosci » 9 kwietnia 2014, o 11:42

cyt:"Tylko czemu taki stan trwa tak krótko tz. czasami jest czasami nie ma."

bo pierdoło włacz PEŁną świadomość na CAŁY czas...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tfoja wola... :kwiatek :kwiatek :kwiatek
adne hfiatki...
:aniol
JAMJEST
....MIŁOŚĆ....

Niewinny
Posty: 1752
Rejestracja: 9 lipca 2014, o 03:59
Reputacja: 0
Płeć: M

: : nadświadomość

Postautor: Niewinny » 11 kwietnia 2014, o 19:50

mocmilosci pisze:cyt:"Tylko czemu taki stan trwa tak krótko tz. czasami jest czasami nie ma."

bo pierdoło włacz PEŁną świadomość na CAŁY czas...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tfoja wola... :kwiatek :kwiatek :kwiatek
adne hfiatki...
:aniol


Problem taki że powiedzmy wiem jak to zrobić, ale zaraz w jakiś k***a magiczny sposób kojarzy się to z torturami wymierzonymi w moją stroną, no ale trudno się mówi jakoś trzeba z tym żyć.


Wróć do „Świadomość”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości